Niedożywienie? Wciąż w naszym kraju są dzieci, które cierpią z tego powodu
Rosnąca inflacja i drożyzna, które skutkują wzrostem kosztów życia w gospodarstwach domowych, przewidywany wzrost bezrobocia w związku z coraz trudniejszymi warunkami ekonomicznymi dla przedsiębiorców, a także napięta sytuacja geopolityczna powodująca np. masowy napływ uchodźczyń z dziećmi. Wszystko to sprawia, że prognozy dotyczące ubóstwa na najbliższe lata są negatywne.
Niezależnie od skali ubóstwa wśród dzieci – od tego, czy to zjawisko rośnie, czy spada, czy prognozy o jego zasięgu są lepsze, czy gorsze – trzeba działać tu i teraz, aby je niwelować i mu przeciwdziałać. Jak? W skali makro to oczywiście duże wyzwanie, lecz warto zacząć od siebie, przyjmując postawę, że należy dzielić się z innymi. Każdy z nas może to zrobić w bardzo prosty sposób, wspierając np. akcję Hochland i Pajacyk.
Ubóstwo dzieci w Polsce
W raporcie "Poverty Watch 2022", przygotowanym przez EAPN Polska pod kierunkiem dr. Ryszarda Szarfenberga na podstawie m.in. danych GUS-u i Eurostatu, możemy przeczytać, że w 2021 r. zasięg ubóstwa skrajnego (życia poniżej minimum egzystencji) wyniósł 4,2 proc., a ubóstwa relatywnego (życia poniżej 50 proc. średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych) sięgnął 12 proc. populacji.
Liczba dzieci żyjących w skrajnym ubóstwie (a więc takim, z którym w parze idzie często niedożywienie) wynosi 333 000. To ok. 4,8 proc. wszystkich dzieci w Polsce! W przypadku ubóstwa relatywnego odsetek ten wynosi 13,6 proc., co przekłada się na 944 000 dzieci. A liczby te mogą wzrosnąć w kolejnych latach. Według danych Eurostatu za 2021 rok ubóstwem zagrożonych jest aż 16,5 proc. dzieci w naszym kraju.
Ubóstwo a niedożywienie
W sytuacji, gdy ubóstwo wymusza na dzieciach życie na granicy albo poniżej minimum egzystencji, częstym skutkiem takiego niedostatku staje się niedożywienie (stan niedoboru składników odżywczych). Generuje ono szereg problemów tak społecznych, jak i zdrowotnych. Mówimy tu już nie tylko o wykluczeniu i stygmatyzacji wśród rówieśników, ale także o nieprawidłowym rozwoju fizycznym i psychicznym.
– Niedożywienie spowalnia rozwój dzieci – mówi Hanna Stolińska, dietetyczka kliniczna i doktor nauk o zdrowiu. – Powoduje spadek odporności, zaburza pracę układu nerwowego, prowadzi do anemii, a także skutkuje zmniejszeniem masy mięśniowej oraz ubytkami w mineralnej gęstości kości – wylicza ekspertka. U dziewczynek niedożywienie wiąże się dodatkowo z zaburzeniami miesiączkowania. Tu można wysłuchać rozmowy na ten temat.
Jeśli niedożywienie trwa przez dłuższy czas, może doprowadzić nie tylko do niekorzystnych zmian w składzie ciała, ale także do poważnych problemów psychicznych u dzieci. Poza tym, że wywołuje rozdrażnienie i rozkojarzenie, zaburza zdolności poznawcze i pamięć, to przede wszystkim utrudnia realizowanie innych istotnych w codziennym życiu potrzeb, zwłaszcza tych emocjonalnych i społecznych.
– Z powodu niezaspokojonej kluczowej potrzeby fizjologicznej niedożywione dzieci mają zwykle obniżoną samoocenę oraz niskie poczucie własnej wartości i sprawczości – komentuje Ewa Sękowska-Molga, psycholożka. – Rozwija się u nich apatia, agresja, a nawet depresja. Trudniej im nawiązywać kontakty i utrzymywać przyjaźnie, co prowadzi do wykluczenia i stygmatyzacji w grupie rówieśniczej – dodaje ekspertka, która więcej opowiada na temat w tym podcaście w serwisie YouTube.
Walka z niedożywieniem
Świadomość konsekwencji, jakie niesie niedożywienie wśród dzieci, pozwala wyciągnąć wniosek, że walka z tym negatywnym zjawiskiem stanowi zabezpieczenie społeczeństwa przed problemami, których przezwyciężenie wymaga o wiele większego wysiłku czy nakładów finansowych. Przykładowo, zmniejsza ryzyko leczenia chorób wynikających z niedoborów składników odżywczych czy kryzysów psychicznych.
Abstrahując od kwestii ekonomicznych czy społecznych, pomaganie niedożywionym dzieciom jawi się jako powinność moralna, coś, co powinno wypływać z ludzkiej empatii czy zwykłego odruchu serca. Każde dziecko dotknięte problemem niedożywienia to o jedno dziecko za dużo. Kto wychodzi z takiego przekonania, winien nie tylko oczekiwać rozwiązań systemowych, ale także zrobić coś we własnym zakresie.
Co konkretnie? Istnieją sposoby, by zaangażować się w walkę z tym problemem, i wcale nie są one ani skomplikowane, ani czasochłonne. Począwszy od regularnego wspierania finansowego organizacji zajmujących się od lat tą problematyką, przez przekazywanie produktów spożywczych do np. banków żywności, a skończywszy na ograniczaniu niewłaściwych nawyków np. marnowania jedzenia.
Ponadto każdy z nas może dołożyć cegiełkę do tego, by redukować problem niedożywienia i jego licznych konsekwencji wśród dzieci, robiąc... codzienne zakupy w sklepach. Przykładem może być ogólnopolska akcja "Dzielimy się tym, co dobre" uruchomiona we wrześniu 2022 roku w ramach długofalowej współpracy marki Hochland z Polską Akcją Humanitarną (PAH) i Programem Pajacyk.
– Chcemy pomóc dzieciom, zapewniając im dostęp do codziennych ciepłych posiłków w szkole, ale patrzymy też na to szerzej. Pomagając w ten sposób, możemy mieć wpływ na niwelowanie barier rozwojowych związanych z niedożywieniem, uwolnić naturalny potencjał dzieci i przywrócić im zapał w realizacji swoich pasji i marzeń – komentuje Radosław Jurkowski, Marketing Manager z Hochland Polska.
Celem charytatywnej akcji jest sfinansowanie 150 000 ciepłych posiłków dla najbardziej potrzebujących dzieci. My jako konsumenci możemy dopomóc w jego realizacji. Wystarczy, że zakupimy dowolny ser Hochland z logo akcji na opakowaniu, a część kwoty z takiego zakupu zostanie przekazana na rzecz Programu Pajacyk. Pozyskane w ten sposób środki finansowe posłużą wsparciu niedożywionych dzieci.
Społeczna odpowiedzialność
Hochland od lat angażuje się w wiele inicjatyw z zakresu społecznej odpowiedzialności, traktując działania na rzecz lokalnych społeczności czy wsparcie dla potrzebujących jako jeden ze swoich priorytetów. W 2021 roku marka przeznaczyła 100 000 zł na walkę z niedożywieniem dzieci za pośrednictwem Programu Pajacyk.
Dla każdego z nas nowy rok może być punktem zwrotnym, jeśli chodzi o otwarcie się na pomaganie innym. Czy to poprzez stałe zaangażowanie, czy wspieranie cyklicznych akcji pomocowych, jak choćby tych nastawionych na zwalczanie skrajnego ubóstwa i niedożywienia wśród młodego pokolenia. Wpływając pozytywnie na zdrowie dzieci, możemy zadbać zarazem o ich rozwój fizyczny, społeczny i intelektualny.