Czy PiS zagraża wolności słowa i mediów? Sondaż nie pozostawia złudzeń

Dorota Kuźnik
12 stycznia 2023, 08:54 • 1 minuta czytania
Niemal milion złotych kary chce nałożyć na telewizję TVN szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. Przy tej okazji portal Wp.pl postanowił zapytać Polaków, czy ich zdaniem PiS oraz koalicjanci ze Zjednoczonej Prawicy zagrażają wolności słowa i mediów. Wyniki są jednoznaczne.
Czy PiS zagraża wolności słowa i mediów? Sondaż nie pozostawia złudzeń Fot. Karol Makurat / REPORTER

Zbadań, które przeprowadził ośrodek United Surveys na zlecenie Wp.pl jasno wynika, że aż 64,9 proc. badanych uważa, że PiS oraz koalicjanci negatywnie wpływają na wolność słowa i mediów. Przekonanych o tym jest 57,2 proc. ankietowanych, a 7,7 udzieliło odpowiedzi "raczej tak".

Przeciwnego zdania jest 27,8 proc. badanych (15 proc. – raczej nie, 12,8 proc. zdecydowanie nie), a 7,3 proc. jest niezdecydowanych w tej sprawie.

Milionowa kara dla TVN

Sondaż dotyczący wolności słowa i mediów powstał przy okazji afery związanej z publikacją przez telewizję TVN materiału na temat Smoleńska. Chodzi dokładnie o reportaż "Siła kłamstwa" opowiadającego o działaniu podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.

Ujawniono tam m.in. relacje osób uczestniczących w pracach podkomisji smoleńskiej oraz wnioski, które wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę, jako przyczynę tragedii w Smoleńsku w 2010 roku. W raporcie podkomisji Antoniego Macierewicza te się jednak nie znalazły.

Telewizja co prawda wyemitowała reportaż we wrześniu ubiegłego roku, jednak w grudniu został on nagrodzony Grand Pressem, czyli najbardziej prestiżową nagrodą dziennikarską w Polsce. W związku z tym, jak zresztą pisaliśmy w naTemat, pod koniec roku przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wszczął z urzędu postępowanie przeciwko TVN. Dziś wiadomo, że telewizji grozi kara sięgająca miliona złotych. Za co? Jak poinformowała wówczas KRRiT, postępowanie ma dotyczyć tego, "w jakim stopniu ewentualne rozpowszechnianie nieprawdziwych i nierzetelnych informacji narusza warunki koncesji udzielonej TVN S.A. na nadawanie programu pn. TVN". Poinformowano także, że sprawa ma związek ze skargą samego Antoniego Macierewicza.

Jak podaje serwis press.pl, kara pieniężna, którą przewodniczący KRRiT może nałożyć na nadawcę, może wynieść do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do rozpowszechniania programu drogą naziemną, co w przypadku TVN-u oznacza blisko milion złotych.

Zdania, że kara nie ma nic wspólnego z ograniczaniem wolności słowa, są oczywiście politycy partii rządzącej. Swoje zdanie w tej sprawie zamieściła między innymi posłanka Joanna Lichocka.

Wśród kar, które niedawno nałożyła na ogólnopolskie telewizje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, są dwie – dla rządowej Telewizji Polskiej oraz Polsatu, obie wysokości 35 tysięcy złotych. Nadawcy zostali ukarani za nadmierną promocję swoich imprez sylwestrowych w programach informacyjnych.

Wirtualne media podają, że dwa dni przed "Sylwestrem Marzeń 2021" zrealizowano nawet specjalne wydanie z Zakopanego, a zbliżającej się imprezie poświęcono aż 18 minut czasu antenowego „Wiadomości”.