Britney miała zrobić awanturę w restauracji, aż uciekł jej mąż. Do mediów trafiło nagranie
- Britney Spears od ponad roku jest już wolna od kurateli swojego ojca Jamiego
- W życiu piosenkarki ostatnio wiele się zmieniło. Wyszła za mąż za Sama Asghariego
- W mediach społecznościowych od pewnego czasu dodaje swoje zdjęcia, na których jest naga, co wywołuje wśród jej fanów konsternację
- Tymczasem portal TZM pokazał nagranie od czytelnika, na którym gwiazda "krzyczy, bełkocze i zachowuje się maniakalnie" w restauracji
Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 roku sąd w Los Angeles wydał wyrok i zwolnił Britney Spears spod kurateli ojca Jamiego. Od tamtej pory gwiazda zmieniła swoje życie i zaczęła robić to, co chce. Wyszła za mąż za Sama Asghariego, a na jej weselu bawiła się plejada gwiazd, m.in. Madonna, Selena Gomez, czy Paris Hilton. Spears wróciła też do samodzielnego prowadzenia swoich profili w mediach społecznościowych. Jednak od pewnego czasu jej aktywność jest coraz bardziej szokująca dla fanów.
Wokalistka zaczęła bowiem dodawać bardzo odważne zdjęcia. Pozując w różnych miejscach, także tych publicznych, często nie miała na sobie nawet bielizny. Jedynie miejsca intymne zasłaniała dłońmi lub emotikonami. A ostatnie publikacje miały nawet podtekst erotyczny.
Choć początkowo fani przyklaskiwali Britney, uważając, że to jej sposób pokazania światu odzyskania swojej wolności i niezależności, to z biegiem czasu publikowane ujęcia wzbudzały coraz więcej kontrowersji.
Zagraniczne media o "awanturze w restauracji" z udziałem Britney Spears
Ostatnio do redakcji zagranicznego portalu TZM wpłynęło nagranie, na którym widać Britney Spears w restauracji. Według relacji gości gwiazda "miała się awanturować. "Zachowywała się maniakalnie, krzyczała i bełkotała" - czytamy. Całym zajściem miał być zawstydzony jej mąż Sam, który szybko oddalił się z tamtego miejsca.
Internauci nie kryją zaskoczenia ową sytuacją z udziałem Britney. W komentarzach jednak trwa spór, niektórzy twierdzą, że wokalistka ewidentnie nie kontroluje swoich emocji, inni z kolei są zdania, iż mogła zostać sprowokowana, aby "przypadkowi świadkowie mogli ją nagrać".
"Biedna Britney, przecież od razu widać, że ktoś zrobił to specjalnie. Wszystko byle ją zniszczyć. Obrzydliwe i ci "przypadkowi świadkowie"; "Ktoś próbuje jej zaszkodzić. Tylko po co? Bawi was cierpienie innych?" - pisali. "Ewidentnie coś się dzieje. Przykro się to ogląda... Ktoś powinien mieć kontrolę nad nią, bo sama sobie nie radzi" – dodał inny użytkownik.
Spears zareagowała na szum wokół incydentu w restauracji
Filmik z Britney wywołał niemałą burzę w mediach. Sama zainteresowana za jakiś czas dodała wymowny post na swój instagramowy profil. Wrzuciła grafikę autorstwa brytyjskiej ilustratorki. Widzimy na niej kobietę w okularach przeciwsłonecznych siedzącej ze skrzyżowanymi nogami przy restauracyjnym stoliku. "Powiedzieli mi, że nie mogę, dlatego to zrobiłam!" - brzmi opis (po polsku).
Potem opublikowała nagranie, na którym w "kusej sukience" z uśmiechem na twarzy pokazuje do obiektywu środkowy palec.