Zełenska w Davos nie mogła powstrzymać łez. Tak zareagowała na wiadomość o katastrofie
Ujęcia, na których ukraińska pierwsza dama Olena Zełenska ociera łzy i ze smutkiem pochyla głowę, zarejestrowali w środę 18 stycznia fotoreporterzy agencji AFP i EastNews. Gdy je zrobiono, żona Wołodymyra Zełenskiego dowiedziała się o katastrofie śmigłowca w Browarach pod Kijowem.
Czytaj też: Katastrofa pod Kijowem – Zełenski zlecił śledztwo. "Czy to był sabotaż? Awaria sprzętu?"
Olena Zełenska rozpłakała się w Davos. Chwilę wcześniej usłyszała tragiczne wieści
W katastrofie zginęli przedstawiciele ukraińskiego rządu: szef ukraińskiego MSW i bliski współpracownik Wołodymyra Zełenskiego, Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewhenij Jenin i wiceminister spraw wewnętrznych, Jurij Łubkowycz, a także inni pracownicy resortu: zastępczyni szefa nadzorujących służb Tetiana Szutiak, szef departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego policji Mychajło Pawłuszko oraz inspektor departamentu komunikacji Mykoła Anacki.
Helikopter rozbił się tuż przy przedszkolu. Śmierć poniosło łącznie 14 osób, w tym jedno dziecko (pierwsze doniesienia mówiły o 18 ofiarach śmiertelnych, ukraińskie władze zaktualizowały jednak bilans ofiar). Rannych jest 25 osób, w tym 11 dzieci, które w chwili zdarzeniu przebywały w placówce. Gdy tragiczne wieści dotarły do Oleny Zełenskiej, siedziała w jednej z sal podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, gdzie przyjechała dzień wcześniej. Towarzyszyła jej wicepremierka Ukrainy, Julija Swyrydenko. Ona również nie mogła ukryć łez na wieść o katastrofie:
Ukraińskie media zwracają uwagę, że Zełenska dowiedziała się o tragedii na kilka minut przed swoim wystąpieniem. Pierwsza dama musiała szybko opanować emocje i zabrać głos przed uczestnikami forum. – Dziś kolejny bardzo smutny dzień, nowe straty. Myślę, że rozumiecie moje emocje. Jestem pewna, że tak jak wojna zmienia cały świat, tak też zmieniła cały nasz dialog. Możemy też zmienić tę negatywną sytuację na lepsze – powiedziała.
Zełenska zabrała też później głos na Twitterze. "Okropny dzień dla Ukrainy. W katastrofie helikoptera straciliśmy ministra spraw wewnętrznych i jego współpracowników. Ale największą tragedią jest śmierć dzieci. Wierzą, że my, dorośli, jesteśmy w stanie je ochronić. Moje myśli są z rodzinami ofiar. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia poszkodowanym" - napisała.
Fundacja Zełenskiej zamieściła też jej inną wypowiedź po zdarzeniu. "Wojna zabrała zbyt wielu. Nigdy by do tego nie doszło, gdyby rosyjska agresja nie dotarła do naszego kraju. Ale rzeczywistość jest inna. Niestety ta rzeczywistość dotyka każdego mieszkańca Ukrainy. Zwłaszcza tych, którzy są najwrażliwsi: dzieci" – przekazano.
Dodała też, że jej fundacja pomaga m.in. wychowankom ukraińskich domów dziecka, które "są stale w niebezpieczeństwie z powodu rosyjskiej inwazji".
Podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przemawiał też Wołodymyr Zełenski, który zdalnie połączył się z jego uczestnikami. – Moje wystąpienie będzie krótkie. Nie mamy wiele czasu. Czas składa się z tych minut, z dni i z lat – mówił, prosząc o minutę ciszy za ofiary katastrofy śmigłowca pod Kijowem i wzywał do większych nacisków na Rosję. – Dzisiaj światu nie wolno się już wahać, nigdy więcej! – wskazywał.
Czytaj więcej: Minuta ciszy i poruszające słowa Zełenskiego w Davos. "Nie mamy wiele czasu"