Marcin Meller gorzko o zachowaniu Filipa Chajzera w telewizji. "Doprowadził mnie do szału"
- Marcin Meller podczas rozmowy z Moniką Jaruzelską poruszył temat ataków paniki
- Wspomniał o "zachowaniu pewnego wesołka z telewizji", który udawał na wizji, że dostaje takiego ataku. Dziennikarz nie krył poirytowania jego zachowaniem
Chajzer od trzech lat współprowadzi śniadaniówkę "Dzień Dobry TVN" z Małgorzatą Ohme, a wcześniej przez lata pracował w programie jako reporter. Jego zachowanie często wywołuje kontrowersje. Prezenter między innymi żartował z ataków paniki. To nie uszło uwadze Marcina Mellera.
Meller o atakach paniki i popisach Filipa Chajzera w TVN
Dziennikarz gościł ostatnio w programie internetowym "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej". Opowiadał tam o karierze i swojej powieści. Główny bohater w jego książce także cierpi na ataki paniki.
Meller przyznał, że sam miał podobne doświadczenia, więc wie, co czuje osoba w takiej sytuacji. – Metryki nie oszukasz, nabroiło się w życiu wiele (...) i w którymś momencie głowa powiedziała: dosyć. Trafiłem do kardiolożki, która powiedziała, że to jest serce, nadmiar stresu. Żeby opisać ataki paniki głównego bohatera, nie musiałem robić dokumentacji, bo to jest dokładnie kopiuj-wklej, co przeżywałem – mówił.
Dziennikarz wspomniał o prezenterze, który swoim zachowaniem bardzo go wkurzył. Nie padło nazwisko Filipa Chajzera, ale opis sytuacji wskazuje właśnie na niego.
– Pamiętam, jak mnie doprowadził do szału pewien wesołek z telewizji, który zaczął odgrywać atak paniki w programie śniadaniowym, bo mu się wydawało, że to jest choroba psychiczna – powiedział.
Meller zaznaczył, że te doświadczenia z atakami były dla niego naprawdę straszne. Gdy po raz pierwszy znalazł się w takiej sytuacji, "myślał, że umrze".– Jest to coś absolutnie przerażającego (...). Myślałem, że mam zawał, hiperwentylacja (...). To był koszmar – opowiadał.
Zachowanie Filipa Chajzera w "Dzień dobry TVN"
To nie był jedyny incydent z udziałem Chajzera, który odbił się szerokim echem w mediach. Pewnego razu gwiazdor TVN stwierdził w rozmowie z parą starającą się o dziecko, że "nie jest to aż takie trudne". Innym razem oburzył swoimi słowami o coming oucie brytyjskiego piłkarza Jake'a Danielsa.
Na tym jednak nie koniec wybryków syna Zygmunta Chajzera. Ostatnio na wizji pokazał środkowy palec dziennikarzowi, który zażartował z jego stylu. Zaliczył też spięcie z Magdą Gessler.
Gdy restauratorka przybyła do studia, aby nauczyć prowadzących lepienia pierogów, Chajzer zaczął to robić za pomocą specjalnego gadżetu. Na co Gessler zareagowała: – Co ty robisz? Jak z maszyny, to się nie liczy.
Gwiazdor TVN był bardzo niezadowolony z jej uwagi. – Magda zazdrości, dlatego tak mówi – odparł. – Ja nie zazdroszczę, tylko one nie są seksi. One są jak twoje włosy. Zobacz, ile masz farszu między ciastem. Musisz zrobić jeszcze raz – dopiekła mu w odpowiedzi.
– Rozwalasz specjalnie, pokazówkę robisz, a jest pięknie! – stwierdził Chajzer. – Nie "robisz pokazówkę", tylko naprawdę jest farsz między ciastem – tłumaczyła mu restauratorka.
Ostatnio w "DDTVN" poruszono też temat oskarżeń wobec Tylera. – Żarty na bok. Lider zespołu Aerosmith Steven Tyler oskarżony o napaść seksualną na nieletniej. Rzecz się miała wydarzyć w latach 70. (...) Kobieta złożyła pozew w sądzie w Los Angeles – relacjonował Mateusz Hładki.
Reakcja na te słowa prowadzącego, zdaniem widzów, była nie na miejscu. W pewnym Chajzer wypalił: "Teraz? Przypomniała sobie?". Wielu odebrało to jako podanie w wątpliwość zeznań ofiary.