Dakota Johnson żartuje z Armiego Hammera. "Kto by pomyślał, że kanibalizm jest w modzie"
- Dakota Johnson, gwiazda "Pięćdziesięciu twarzy Greya", pojawiła się na inauguracji Sundance Film Festival. W swoim przemówieniu zażartowała sobie z Armiego Hammera i jego zarzutów dotyczących kanibalizmu.
- Aktor "Tamtych dni, tamtych nocy" został oskarżony nie tylko o bycie kanibalem, ale także o gwałt i stosowanie przemocy.
Sprawa Armiego Hammera miała swój początek w styczniu 2021 roku. Była dziewczyna aktora "Tamtych dni, tamtych nocy" ujawniła opinii publicznej szokujące SMS-y, w których 35-latek miał dzielić się z nią swoimi kanibalistycznymi fantazjami.
"Co, gdybym chciał odciąć jeden z twoich palców u nóg, a potem trzymałbym go zawsze przy sobie w kieszeni, żebym miał kawałek ciebie w swoim posiadaniu?" – mogliśmy zobaczyć na screenach przedstawionych przez kobietę o imieniu Effie, która jest właścicielką instagramowego konta @houseofeffie.
Następnie kobieta oskarżyła Hammera o gwałt. Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami zagranicznych mediów aktor miał podczas pobytu w Los Angeles znęcać się nad nią przez cztery godziny. Od tamtej pory internauci nazywają hollywoodzkiego gwiazdora "kanibalem".
Szokujące doniesienia sprawiły, że Hammer stracił role we wszystkich projektach, nad którymi pracował. "To były początki pandemii, wszyscy byli w domu, czytali te wszystkie tweety. Masz dobrze znanego, przystojnego aktora oskarżanego o lubieżne, perwersyjne interakcje z kobietami. Po prostu przykuł uwagę opinii publicznej, ale ta sprawa została całkowicie wyolbrzymiona" – napisał w oświadczeniu opublikowanym na łamach "Variety" adwokat Andrew Brettler.
Dakota Johnson żartuje sobie z kanibalizmu i Armiego Hammera
W czwartek 19 stycznia Dakota Johnson wystąpiła w dżinsowym komplecie na otwarciu wydarzenia Sundance Film Festival 2023. Zanim gwiazda "Pięćdziesięciu twarzy Greya" wręczyła nagrodę specjalną dla Luki Guadagnino, najpierw dopiekła Armiemu Hammerowi, żartując sobie z zarzutów dotyczących kanibalizmu.
Aktorka powiedziała żartobliwie, że miała zagrać brzoskwinię w "Tamtych dniach, tamtych nocach" . W filmie owoc ten pojawia się w scenie masturbacji Elia (postaci granej przez Timothée'ego Chalameta). Jak sama przyznała, musiała odrzucić tę rolę z powodu napiętego grafiku.
– I dzięki Bogu. Wtedy byłbym kolejną kobietą, która Armie Hammer próbowałby zjeść – stwierdziła. Warto zaznaczyć, że Johnson grała z Hammerem w filmie "Rany".
Następnie zwróciła uwagę na kolejne dzieło Guadagnino, a mianowicie na romantyczny horror "Do ostatniej kości", który opowiada o kanibalach. – Kto by pomyślał, że kanibalizm jest tak popularny – skwitowała.
Johnson wręczyła Guadagnino międzynarodową nagrodę "ikony festiwalu". – W moim umyśle i zapewne w umysłach innych widzów, Luca Guadagnino jest uosobieniem międzynarodowej ikony – dodała.