Agrounia ma zdobyć zaskakującego koalicjanta na wybory. "Sojusz zawiedzionych przez PiS"

Mateusz Przyborowski
02 lutego 2023, 07:52 • 1 minuta czytania
Porozumienie i Agrounia mają wspólnie wystartować w wyborach parlamentarnych. Nowej partii jeszcze nie zarejestrowano, ale wiadomo już, że ma mieć dwoje liderów – Magdalenę Srokę i Michała Kołodziejczaka.
Porozumienie i Agrounia rejestrują nową partię. Zapowiadają wspólny start w wyborach Fot. Adam Burakowski / REPORTER

Nazwa nowej partii pozostaje jeszcze tajemnicą, a według nieoficjalnych informacji "Gazety Wyborczej" ostateczna decyzja ws. jej rejestracji ma zapaść w najbliższy weekend. Szczegóły dotyczące nowego ugrupowania mają z kolei zostać zaprezentowane na początku przyszłego tygodnia.

Porozumienie i Agrounia wystartują razem w wyborach?

Jak informuje Wirtualna Polska, na czele nowej partii mają stanąć liderka Porozumienia Magdalena Sroka i lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Cel jest jeden – wspólny start w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Jak podaje "GW", oboje chcą promować ugrupowanie jako sojusz "zawiedzionych przez PiS". W weekend członkowie Porozumienia mają podjąć decyzję, czy popierają ruch przewodniczącej Magdaleny Sroki.

– Od pewnego czasu prowadzimy rozmowy z Michałem Kołodziejczakiem na temat zbudowania wspólnego projektu. Czas, żeby po stronie opozycji zabrać się do konkretnej pracy, bo tego oczekują od nas ludzie – skomentowała w rozmowie z WP Magdalena Sroka.

– Widzę, że opozycja jest sparaliżowana, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, stąd nasz szybki ruch. Wysyłamy jasny sygnał, że łączymy środowiska, które są na dwóch biegunach: miasto i wieś. Tworzymy projekt dla tych, którzy zawiedli się na PiS – tak decyzję o koalicji z Porozumieniem tłumaczy z kolei Michał Kołodziejczak.

Dodaje, że "część ludzi z Agrounii nie zagłosuje w wyborach na tych, którzy ich obrażają za to, że głosowali na PiS, a to robią niektórzy przedstawiciele opozycji". – Zbudujemy partię, która będzie odpowiadała na aspiracje XXI wieku i będzie to pierwsze ugrupowanie, na którego czele staną kobieta i mężczyzna – stwierdza Michał Kołodziejczak.

Decyzja o tej koalicji może zaskakiwać. WP przypomina, że kiedy blisko dwa miesiące temu Magdalena Sroka przejmowała kierownictwo w Porozumieniu, zapowiadała rozmowy z szefem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią na temat utworzenia bloku centroprawicowego.

Poza tym Porozumienie i Agrounia reprezentują zupełnie inne interesy. Partia, którą założył Jarosław Gowin, walczy o klasę średniej, ruch Kołodziejczaka – o rolników. Sam Kosiniak-Kamysz mówił niedawno, że rozmowy na linii PSL – Agrounia trwają i jest "wiele wspólnych punktów".

Strzeżek: Ludzie Porozumienia znajdą się w nowym parlamencie

W sondażach Porozumienie notuje niespełna 2 proc. poparcia, jednak rzecznik koła parlamentarnego partii Jan Strzeżek stwierdza z przekonaniem, że "ludzie Porozumienia znajdą się w nowym parlamencie".

– Jestem zwolennikiem jak najszybszego dogadania się na opozycji – czy to w sprawie jednego, czy kilku bloków. Jeśli nie ma szans na wspólną listę, to jesteśmy gotowi wspomóc blok centroprawicowy, który mógłby powalczyć o wyborców zawiedzionych na przykład socjalistyczną polityką PiS – mówił Jan Strzeżek w rozmowie z Jakubem Nochem.

– Bez wątpienia zarówno Donald Tusk, Szymon Hołownia, jak i Władysław Kosiniak-Kamysz będą odgrywali kluczową rolę w nowej politycznej układance. Ciągle mam jednak nadzieję, że przeciwstawimy się PiS wszyscy razem, jedną drużyną i cała obecna opozycja znajdzie się w kolejnym Sejmie – dodał.

Michał Wypij w niedawnym wywiadzie dla naTemat przyznał z kolei, że jest "orędownikiem jednej listy opozycji". – Listy najmocniejszych nazwisk. Takiej, która realnie powalczy o zwycięstwo z PiS. To musi być lista najbardziej zaangażowanych ludzi, którzy wiedzą, jak wygrywać – powiedział poseł i wiceprezes Porozumienia.