"Zapadają jakieś kapturowe wyroki". Marcinkiewicz skazany ws. alimentów dla byłej żony
- Były premier Kazimierz Marcinkiewicz, jak podaje TVP Info, powołując się na nieoficjalne informacje, został skazany przez sąd za niepłacenie alimentów byłej żonie
- – Nic na ten temat nie wiem, żadne informacje z sądu do mnie nie dotarły – powiedział Marcinkiewicz Onetowi, komentując tę wiadomość
Na początku stycznia informowaliśmy, że prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Kazimierzowi Marcinkiewiczowi, szefowi pierwszego rządu PiS. Były premier miał odpowiadać za uchylanie się od płacenia alimentów. Sam zainteresowany twierdzi, że sprawa jest częścią "politycznej nagonki".
Sąd wydał wyrok ws. Marcinkiewicza
Jak podaje w czwartek portal TVP Info, w połowie stycznia Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy wydał w tej sprawie wyrok nakazowy bez konieczności przeprowadzenia rozprawy. Portal potwierdził w Sądzie Okręgowym w Warszawie, że wyrok zapadł 19 stycznia.
Serwis podaje nieoficjalnie, że były premier został uznany za winnego "uchylania się od obowiązku alimentacyjnego wobec byłej żony w okresie od 22 listopada 2021 roku do 18 listopada 2022 roku".
"Postępowanie znajduje się na etapie doręczenia odpisu wyroku stronom, co nie pozwala aktualnie na udzielenie informacji co do treści orzeczenia" – przekazała TVP Info sekcja prasowa tego sądu.
Co zasądził warszawski sąd?
Z informacji portalu wynika, że sąd skazał Marcinkiewicza, "na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Były premier musi też zapłacić 320 zł na rzecz Skarbu Państwa za koszty postępowania".
– Nic na ten temat nie wiem, żadne informacje z sądu do mnie nie dotarły – powiedział Marcinkiewicz Onetowi. I dodał: "Zapadają jakieś kapturowe wyroki. W państwie PiS to jest normalne". W rozmowie z PAP stwierdził natomiast, że "nie otrzymał zawiadomienia".
Były premier z lat 2005-2006 jest zobowiązany do płacenia swojej byłej żonie Izabeli Olchowicz alimenty w wysokości 4,5 tys. zł miesięcznie. Od lat jest głośno o tym, że Marcinkiewicz ma zalegać z zasądzonymi alimentami. We wrześniu zeszłego roku uprawomocniło się orzeczenie sądu, według którego jego dług wynosi 136 tys. zł. Sprawę warunkowo umorzono na okres dwóch lat.
Po usłyszeniu podobnych zarzutów w lipcu 2019 roku były premier również przywoływał nazwisko Zbigniewa Ziobry. Mówił wówczas o tym, że "wytrzymał ze stalkerką trzy lata pod jednym dachem" i "chętnie pójdzie do więzienia Ziobry". Przypomnijmy, że Ziobro był ministrem sprawiedliwości w rządzie Marcinkiewicza od października 2005 r. do połowy lipca 2006 roku.