Federacja Fame MMA pożegnała Murańskiego. We wpisie dołączono wzruszające nagranie [WIDEO]

Kamil Frątczak
09 lutego 2023, 10:00 • 1 minuta czytania
Świat sporów walki pogrążył się w żałobie, kiedy media obiegła informacja o śmierci Mateusza Murańskiego. Federacja Fame MMA żegna jednego ze swojego zawodników. Na Instagramie udostępniono post, do którego zostało załączone wzruszające nagranie. "Ciężko to wszystko zrozumieć. Ciężko w to uwierzyć. Jeszcze ciężej się z tym pogodzić" – czytamy we wpisie poświęconemu młodemu "Muranowi".
Fame MMA żegna Mateusza Murańskiego. Zamieszczono wzruszające wideo Fot. instagram.com / @famemmatv

Szokujące wieści dotarły w środowe popołudnie (8 lutego) z Trójmiasta. Nie żyje Mateusz Murański. Znany freak fighter miał 29 lat. Informację o jego śmierci jako pierwsi przekazali dziennikarze "Super Expressu". "Muran" był jedną z najbardziej znanych postaci związanych z popularnym światem freak fight.

Mateusz Murański po raz pierwszy zetknął się ze światem freak fightu, dołączając do federacji Fame MMA. W jubileuszowej, dziesiątej edycji gali aktor znany z serialu "Lombard. Życie pod zastaw" przegrał w walce z Tańculą. Jednak zaledwie cztery edycje później, będąc już bardziej doświadczonym zawodnikiem, zwyciężył z Alanem Kwiecińskim znanym z "Warsaw Shore".

Fame MMA żegna Mateusza Murańskiego. Zamieszczono wzruszające wideo

Tuż po opublikowaniu wieści o śmierci zawodnika, federacja umieściła wpis w swoich mediach społecznościowych, w którym pożegnała młodego "Murana". Do posta zostało dołączone wzruszające wideo, w którym fani mogą zobaczyć kadry wspomnień z życia sportowca.

Czytaj także: Uczestniczka "Hotelu Paradise" zdradziła nowe szczegóły w sprawie śmierci Mateusza Murańskiego

"Mateusz niedawno dowiedział się, że film 'IO' Jerzego Skolimowskiego, w którym zagrał jedną z ról, został nominowany do Oscara. Na mailu czekał na niego nowy kontrakt na 5 walk. Jego kariera aktorska nabierała tempa. Miał rodzinę, plany, perspektywy. Całe życie stało przed nim otworem. Mateusz miał 29 lat. Kochał i był kochany" – czytamy.

Mateusz Murański przez większość był kojarzony z ciętego języka i kontrowersji. Jednak wielu pamięta go jako uśmiechniętego, wesołego chłopaka. Właśnie taką twarz młodego "Murana" można zobaczyć w poświęconym mu filmie.

Każdego traktował tak samo. Nie hierarchizował ludzi. Naszą ostatnią rozmowę zapamiętałem bardzo dobrze. Minęliśmy się w korytarzu łódzkiej Atlas Areny, zaraz po przegranej walce z Arkiem Tańculą. Mateusz był pełen pokory i spokoju. Wiedział, gdzie popełnił błąd. Przyjął tę przegraną z godnością. Nie szukał usprawiedliwień.Federacja Fame MMA

Czytaj także: "Kolejna ofiara". Wstrząsające słowa przyjaciela zmarłego Mateusza Murańskiego

"Taki był dla nas. Takiego go właśnie zapamiętamy. Żegnaj Mati. Rodzicom Mateusza i jego najbliższym, składamy najszczersze wyrazy współczucia. Mateusz był częścią FAME i pozostanie na zawsze w naszych sercach. Wyciszamy całą komunikację do końca tygodnia. Uczcijcie razem z nami pamięć o Mateuszu" – pożegnali sportowca członkowie federacji.