Ten sondaż mocno da do myślenia opozycji. Sprawdzono, kto ma najwierniejszy elektorat

Alan Wysocki
13 lutego 2023, 10:04 • 1 minuta czytania
Jarosław Kaczyński cieszy się najbardziej lojalnym elektoratem. Podobnie dobre wyniki odnotował Donald Tusk. W najbliższych wyborach walka będzie się toczyć o 14 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości, którzy po 8 latach nie są pewni, czy chcą znowu poprzeć rząd – wynika z sondażu IBRiS dla Radia Zet.
Sondaż. Kaczyński na podium, a Hołownia walczy z Tuskiem. Fot. Jacek Domiński / Reporter / East News

Kaczyński na podium, a Hołownia walczy z Tuskiem. Sondaż pokazał, o co toczy się gra

Spośród osób, które w 2019 roku zagłosowały na Prawo i Sprawiedliwość, aż 85 proc. chce pozostać przy swoim wyborze. Zaledwie 1 proc. zamierza wesprzeć inne ugrupowanie, czyli Konfederację. 14 proc. nie wie, czy znów poprze Jarosława Kaczyńskiego.

Sytuacja komplikuje się, jeśli spojrzymy na Koalicję Obywatelską. Przy Donaldzie Tusku i jego koalicjantach chce pozostać niewiele mniej, bo 79 proc. wyborców. 11 proc. wyborców KO tym razem zamierza jednak dać szansę Polskę 2050. 3 proc. skieruje swoje poparcie do Polskiego Stronnictwa Ludowego, a 2 proc. chce wybrać Lewicę. Co ciekawe, 1 proc. chce poprzeć PiS. 4 proc. osób wciąż się nie zdecydowało, co zrobi przy kolejnym głosowaniu.

Lewica utrzymuje przy sobie 67 proc. elektoratu. Aż 21 proc. wyborców odpłynęło do KO, a 7 proc. do Polski 2050. Konfederację poprze 2 proc., a 3 proc. wciąż się waha.

PSL zaś może liczyć na utrzymanie 68 proc. wyborców. 9 proc. elektoratu zaś chce poprzeć Tuska, a 8 proc. Hołownię. Głos na Konfederację chce oddać 4 proc. dotychczasowych wyborców Kosiniaka-Kamysza, a 2 proc. chce wesprzeć PiS. 1 proc. skieruje się ku Lewicy, a 8 proc. wciąż się waha.

Konfederacja ma poważne problemy, bowiem jej twardy elektorat to zaledwie 57 proc. wyborców z 2019 roku. 13 proc. zamierza poprzeć PSL, 8 proc. KO a 3 proc. Polskę 2050. Co więcej, aż 19 proc. wyborców jest niezdecydowanych.

Polska 2050 nie startowała w wyborach w 2019 roku, więc nie jest możliwe wskazanie, ilu jej wyborców chce pozostać przy partii. Wiadomo jednak, czyje głosy odbiera Hołownia. To 11 proc. wyborców KO, 8 proc. wyborców PSL, 7 proc. Lewicy i 3 proc. Konfederacji. Warto podkreślić, że żaden z wyborców PiS nie zadeklarował, że chce przekazać swój głos na Hołownię.

Gra toczy się o 14 proc. Kaczyńskiego, stabilizację Lewicy i dominację Tuska nad Hołownią

Ten sondaż pokazuje nie tylko przepływy elektoratów, ale także tłumaczy, o co naprawdę toczy się gra. Jarosław Kaczyński musi stanąć na głowie, żeby zmobilizować 14 proc. wyborców PiS, o czym już pisaliśmy.

– Ten kryzys nie polega na rozpadzie partii. On polega na tym, że PiS jest w położeniu podobnym do opozycji do 2021 roku. PiS wie, że wystartuje w wyborach i je przegra – wytłumaczył dla naTemat prof. UW Rafał Chwedoruk. To z tego powodu w najbliższych dniach obóz rządzący ma zacząć przedstawiać szereg obietnic, w tym "sypnąć" pieniędzmi dla przedsiębiorców, rolników, nauczycieli i systemu ochrony zdrowia. Co jakiś czas wraca także temat wprowadzenia stałej 14. emerytury.

Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty muszą zaś przekonać wspomniane 14 proc. do swojej opcji. To jednak nie jest ich jedyne zmartwienie.

Polska 2050, jak wynika z sondażu, osłabia pozycję Koalicji Obywatelskiej. To stąd opisywana od miesięcy nieformalna wojna między liderami tych ugrupowań. W przypadku Lewicy problemem jest jednak Donald Tusk, który progresywnymi obietnicami odbiera Czarzastemu oręż niezbędny do utrzymania wyborców.

To nie tylko partyjne przepychanki. Poziom poparcia w nadchodzących wyborach będzie decydujący dla podziału miejsc w rządzie i sejmowych komisjach.