Licealiści walczą o zdrowie psychiczne młodych ludzi. "Chcemy powiedzieć im, że nie są sami"

Katarzyna Florencka
08 marca 2023, 15:41 • 1 minuta czytania
W ubiegłym roku w Polsce padł smutny rekord prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. Poruszeni tymi danymi, licealiści z Warszawy postanowili pomóc swoich rówieśnikom – i stworzyli akcję wzorowaną na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Organizatorzy Festiwalu Polskiej Młodzieży postanowili pomóc młodym ludziom z problemami psychicznymi Fot. Festiwal Polskiej Młodzieży

Nie da się ukryć, że statystyki są zatrważające: styczniowy raport fundacji GrowSpace pokazał dramatyczny wzrost w 2022 roku liczby prób samobójczych i samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Przez 12 miesięcy na swoje życie targnęło się aż 2031 młodych ludzi – dwa lata wcześniej prób tych było niewiele ponad 800.


Wiele osób liczby te potraktuje właśnie jako liczby – owszem, podane w strasznym kontekście, ale co może indywidualny człowiek zrobić, żeby zadziałać przy problemie systemowym? Takie myślenie nie powstrzymało jednak grupy warszawskich licealistów, których przeraziły dane o próbach samobójczych wśród młodych ludzi.

Festiwal Polskiej Młodzieży. Nastolatkowie chcą pomóc rówieśnikom

– Zaczęliśmy rozmawiać o tym, jak bardzo jest to alarmujące i jak duży to jest problem – opowiada w rozmowie z naTemat Julianna Podoba, jedna z organizatorek akcji Festiwal Polskiej Młodzieży.

Podkreśla, że uczniowie mają świadomość tego, jak wiele młodych ludzi ma problemy psychiczne, które mogą zagrażać nawet ich życiu. – W naszych szkołach jest to temat poruszany, zwłaszcza przez szkolnych psychologów. Do tego jesteśmy oczywiście otoczeni przez ludzi: wielu z naszych znajomych czy członków rodzin ma problem z własnym zdrowiem psychicznym, jest to rzecz obecna w naszym życiu – opowiada nasza rozmówczyni.

Licealiści skontaktowali się z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę, która zajmuje się m.in. wsparciem dzieci i młodzieży dotkniętych problemami psychicznymi – i ustalili, że to na jej rzecz zorganizują zbiórki pieniężne. Nie były to jednak "zwykłe" zbiórki. Młodzi ludzie stworzyli bowiem akcję inspirowaną działalnością Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

– Zaczęliśmy rozmawiać o tym, czy możemy jakkolwiek pomóc, no i stwierdziliśmy, że tym, co łączy młodych ludzi, jest muzyka – a koncert można połączyć ze zbiórką pieniężną. Zdecydowaliśmy się więc na koncert charytatywny, na którym grały zespoły z naszych szkół – opowiada Julianna Podoba.

Do akcji zaangażowało się ok. 20 osób z różnych warszawskich liceów: w swoich szkołach organizowali oni mniejsze akcje, takie jak kiermasze czy zbiórki. Finałem – tak jak w przypadku WOŚP – był natomiast wspomniany już koncert, który odbył się 28 lutego w Butelkowni w Centrum Praskim Koneser.

Młodzi ludzie zdołali przekonać do pomocy rzeszę sponsorów i patronów, dzięki którym nie musieli oni płacić za wynajem sali. Dzięki temu wszystkie pieniądze ze sprzedaży biletów – a jest to 8 tys. zł – będą mogły zostać przeznaczone na pomoc dzieciom i młodzieży, którzy zmagają się z problemami psychicznymi.

Nastolatkowie często nie wiedzą, gdzie szukać pomocy

W kilku szkołach wciąż jeszcze mają odbyć się kiermasze, zaś organizatorzy Festiwalu Polskiej Młodzieży dalej prowadzą zbiórkę internetową. W tym momencie wpłacono na nią niemal 19 tys. zł – część pieniędzy pochodzi ze zbiórek w poszczególnych szkołach, część to natomiast wpłaty prywatnych ludzi. To jednak nie koniec. Okazuje się bowiem, że uczniowie już myślą nad kolejnymi edycjami akcji.

– Myślimy nad tym, aby koncert stał się dorocznym eventem, poprzedzanym zbiórkami. Zamierzamy też podjąć dalsze działania: skontaktować się ze specjalistami od zdrowia psychicznego, zorganizować różne wykłady online, które będą dostępne na naszych social mediach. Myślimy również nad zaproszeniem specjalistów do szkół, z którymi współpracujemy na spotkania dotyczące zdrowia psychicznego. Chcielibyśmy jak najbardziej nagłośnić to, że te dzieci nie są same, mają dostęp do pomocy, infolinii fundacji i innych narzędzi – wymienia Julianna Podoba.

Jak tłumaczy, w wielu miejscach świadomość dotycząca możliwości uzyskania pomocy psychologicznej wciąż jest niewystarczająca. – Nasza szóstka (głównych organizatorów akcji – red.) ma dostęp do narzędzi, ma świadomość problemu, w naszych szkołach jest to dość mocno nagłaśniane. Ale jeden z moich kolegów z grupy organizacyjnej przyjechał na przykład z mniejszego miasta, gdzie praktycznie nikt nie miał świadomości, że problemy ze zdrowiem psychicznym to może być coś, o czym można pogadać, jakkolwiek szukać pomocy, że to jest jakiś temat – opowiada licealistka.

– Chcemy, żeby tę świadomość miał każdy, żeby nikt nie krępował się poprosić o pomoc. Zamierzamy coś z tym zrobić – naturalne dla nas jest, że warto działać i w tej sprawie pomagać innym – podsumowuje.

TUTAJ MOŻECIE WESPRZEĆ AKCJĘ >>