Szef polskiego MSZ ujawnił, co powiedział mu Ławrow tuż przed wojną. Padły zaskakujące słowa

Mateusz Przyborowski
10 marca 2023, 07:54 • 1 minuta czytania
Szef polskiego MSZ Zbigniew Rau powiedział, o czym rozmawiał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem tuż przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Z ust Siergieja Ławrowa padła wtedy zaskakująca deklaracja. – Zapewnił, że Duma Państwowa nie wyrazi zgody na uznanie, jako suwerennych podmiotów, separatystycznych ukraińskich republik – ujawnił polski polityk.
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow Fot. Alexander Zemlianichenko / Associated Press / East News

Do rozmowy Zbigniewa Raua z Siergiejem Ławrowem doszło 15 lutego 2022 roku, czyli zaledwie dziewięć dni przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Szef polskiego MSZ był wtedy w Moskwie jako urzędujący przewodniczący OBWE.

Szef polskiego MSZ ujawnił, co powiedział mu Ławrow tuż przed wojną

– Moim obowiązkiem było złożyć wizyty w państwach, które miały zasadnicze znaczenie dla przyszłości i funkcjonowania organizacji, którą Polska wtedy kierowała. Złożyłem wtedy wizyty w Waszyngtonie, w Kijowie i w Moskwie – wyjaśnił Zbigniew Rau.

– Szef MSZ Rosji Sergiej Ławrow zapewnił mnie podczas tej rozmowy, że rosyjska Duma Państwowa nie wyrazi zgody na uznanie, jako suwerennych podmiotów, tych dwóch rozłamowych samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy – powiedział w TVP Info minister spraw zagranicznych.

Przypomnijmy, 21 lutego ubiegłego roku Władimir Putin w orędziu ogłosił oficjalne uznanie samozwańczych Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Zaraz potem kolumny rosyjskiego wojska wjechały na teren kontrolowany dotąd przez separatystów, a następnego dnia rozpoczęła się inwazja rosyjskich wojsk na Ukrainę.

Zdaniem Raua prawdopodobnie już w połowie lutego 2022 na Kremlu zostały wydane rozkazy dotyczące ataku na naszego wschodniego sąsiada. – Natomiast formalnie nic na to nie wskazywało – zaznaczył Rau.

– Mieliśmy dane od wywiadów państw zachodnich, USA i Wielkiej Brytanii. To były dane, jak się okazało, bardzo realistyczne. Od państw Europy kontynentalnej – Niemiec czy Francji, były zupełnie inne, niemniej jednak trudno było uwierzyć, że do agresji dojdzie – stwierdził.

UE rozszerzy się o nowe państwa członkowskie?

Zbigniew Rau powiedział też, że polski rząd jest "zwolennikiem rozszerzenia Unii Europejskiej o państwa, które do tego aspirują". – Jesteśmy adwokatem akcesji do Unii państw Bałkanów zachodnich, to samo dotyczy Ukrainy i – daj Boże – po przełomie demokratycznym, zapewne tak samo będziemy patrzeć na Białoruś – stwierdził.

Jak zaznaczył, chodzi o "bezpieczną, stabilną i zamożną Europę". - Należy przyjąć te same standardy demokratycznego rozwoju dla wszystkich jej części. Jeśli Ukraina jest państwem demokratycznym i takimi są państwa Bałkanów zachodnich, to mają absolutne prawo stać się członkami UE – podkreślił minister.

Jak informowaliśmy w naTemat, w czerwcu ubiegłego roku Rada Europejska zdecydowała o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do UE. "Historyczny moment" – napisał wówczas na Twitterze Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.

Michel poinformował też, że unijni przywódcy postanowili uznać europejską perspektywę Gruzji. "Status kraju kandydującego do UE zostanie nadany po zajęciu się priorytetowymi zagadnieniami" – stwierdził.