"3. kadencja w zasięgu!". Zalewska wniebowzięta po sondażu, ale... chyba go nie zrozumiała
Zalewska komentuje nowy sondaż. Mówi o trzeciej kadencji PiS
Europosłanka PiS Anna Zalewska entuzjastycznie skomentowała najnowszy sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". "3. kadencja jest w zasięgu ręki!" – napisała na Twitterze była minister edukacji, zamieszczając screen tytułu z PAP, który głosi "Sondaż: wybory wygra PiS i stworzy nowy rząd. KO z 27 procentami".
Rzecz jednak w tym, że przywoływany sondaż... wcale nie prognozuje zwycięstwa Zjednoczonej Prawicy. Respondenci zostali zapytani bowiem jedynie o to, kto według nich wygra wybory parlamentarne 2023.
Na tak zadane pytanie 52 proc. badanych wskazało Prawo i Sprawiedliwość. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z wynikiem 26,8 proc. Z kolei w wygraną Polski 2050 Szymona Hołowni wierzy zaledwie 3,2 proc. uczestników badania. Pozostałe ugrupowania zdobyły minimalną liczbą głosów, przy czym nikt jako potencjalnego zwycięzcy nie wskazał Konfederacji. Z kolei na pytanie o to, która siła polityczna po wyborach utworzy rząd, 47,2 proc. badanych odpowiedziało, że będzie to Prawo i Sprawiedliwość, 39,4 – opozycję, zaś 17,9 proc. respondentów nie było w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Badanie pokazało ogromną wiarę w zwycięstwo PiS wśród zwolenników partii rządzącej (zadeklarowało to 100 proc. osób deklarujących się jako jej wyborcy) oraz mniejszy optymizm wśród zwolenników opozycji (47 proc. wierzy w wygraną KO, 7 proc. – Polski 2050). W 60-proc. grupie wyborców niezdecydowanych ponad dwie trzecie przewidziało, że wybory zakończą się triumfem PiS-u.
Sondaże prognozują problemy dla PiS
Tymczasem sondaże, w których pada już pytanie o to, na kogo zamierzają zagłosować Polki i Polacy, nie przedstawia tak optymistycznego krajobrazu dla ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. PiS cały czas pozostaje liderem, jeśli chodzi o liczbę głosów, jednak nie ma szans na samodzielne rządy.
Z zeszłotygodniowego sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl wynika, że Zjednoczona Prawica, w skład której wchodzą: Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska oraz Partia Republikańska, zdobyłaby w wyborach 36,9 proc. głosów. To mniej o 0,6 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania portalu z połowy lutego.
Za Zjednoczoną Prawicą znalazła się Koalicja Obywatelska. Głos na tę formację oddałoby według badania 28,6 proc. ankietowanych. Jest to spadek o 1,3 pkt proc. Kolejne miejsce należy do Lewicy, na którą chciałoby zagłosować 9,2 proc. Polaków, czyli o 0,1 pkt proc. więcej niż w ostatnim sondażu tej pracowni. Również ostatni sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski wskazywał na to, że PiS nie będzie mógł rządzić samodzielnie. Obozowi rządzącemu, który zdobył w badaniu 35 proc. głosów, nie pomógłby nawet sojusz z Konfederacją, wtedy ewentualna koalicja miałaby 225 mandatów, czyli nadal o 6 za mało do większości sejmowej. Powody do radości może mieć opozycja (KO, Lewica, Polska 2050, PSL-KP), która uzyskałaby w sumie 234 mandaty, co pozwoliłoby na zdobycie niewielkiej większości w Sejmie.