Kiedy odbędą się wybory i jak PiS może je "połączyć" z papieżem? Terlecki wskazał możliwą datę

Katarzyna Nowak
23 marca 2023, 06:51 • 1 minuta czytania
Ryszard Terlecki, przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałek Sejmu, zdradził możliwą datę wyborów parlamentarnych. – To jest decyzja pana prezydenta – zastrzegł jednak. Media już wcześniej informowały, że PiS może chcieć skoordynować termin wyborów z Dniem Papieskim. Słowa Terleckiego zdają się to potwierdzać.
Ryszard Terlecki fot. Wojciech Olkusnik/East News

"Prawo i Sprawiedliwość kontynuuje ofensywę medialną "w obronie Jana Pawła II". Chce ją skoordynować z obchodami Dnia Papieskiego, które przypadają na 15 października i odbywają się pod hasłem 'Blask Prawdy'" – pisała niedawno "Gazeta Wyborcza", relacjonując, że 15 października to jeden z możliwych terminów wyborów.

Wybory parlamentarne odbędą się w Dzień Papieski?

Decyzja dotycząca wyboru właśnie wspomnianego Dnia Papieskiego miałaby duże uzasadnienie. Dlaczego? "Tegoroczne obchody odbędą się pod hasłem "Blask Prawdy" i dają możliwość politycznej agitacji mimo ogłoszonej ciszy wyborczej. A Jarosław Kaczyński uzasadniał przecież ostatnie zmiany w kodeksie wyborczym koniecznością przybliżenia komisji wyborczych do parafii, szczególnie w małych miejscowościach" – podkreślała "GW".

Teraz o termin wyborów spytano Ryszarda Terleckiego, przewodniczącego klubu PiS i wicemarszałka Sejmu. – To jest decyzja Pana Prezydenta. Wydaje mi się jednak, że termin 15 października - a więc pięknej polskiej jesieni - jest bardzo dobry – powiedział polityk w rozmowie z portalem i.pl.

Terlecki w tej samej rozmowie został zapytany jeszcze, co partia rządząca planuje po wyborach w sytuacji, gdyby wynik nie pozwalał jej na samodzielne rządy (część sondaży pokazuje, że PiS mogłoby stworzyć rząd większościowy z Konfederacją, której poparcie ostatnio wzrosło). – Dopuszcza Pan koalicję np. z PSL lub Konfederacją? – dopytywano Terleckiego.

– Trudno w tej chwili powiedzieć, bo to też zależy od wyników innych partii. Z pewnością są i w Konfederacji, i w PSL posłowie, którzy przekonują swoje władze polityczne, że warto zawiązać sojusz z Prawem i Sprawiedliwością. Uważam, że oni po wyborach będą skłonni do tego, żeby współpracować – przyznał polityk.

Kiedy mogą odbyć się wybory? Możliwe terminy

Przypomnijmy, że poprzednie wybory parlamentarne odbyły się 13 października. Zgodnie z polską konstytucją muszą zostać zarządzone przez prezydenta "nie później niż na 90 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu".

Obecna kadencja Sejmu i Senatu kończy się 12 listopada 2023 roku, a to oznacza, że wybory mogą odbyć się w jedną z poniższych niedziel: wspomniany przez Terleckiego 15 października, 22 października, 29 października lub 5 listopada.

Kodeks wyborczy zmieniony przez PiS

14 marca prezydent Andrzej Duda podpisał podpisał przyjętą wcześniej przez Sejm nowelizację Kodeksu wyborczego. Zakłada ona m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych a także zmiany w komisjach. Co dokładnie ma się zmienić? Od jesieni tego roku wójtowie gmin wiejskich i wiejsko-miejskich będą musieli zapewnić mieszkańcom bezpłatny transport na wybory, jeśli w gminie taki transport publiczny nie funkcjonuje bądź przystanek jest oddalony o ponad 1,5 kilometra od lokalu wyborczego.

Co więcej, do takiego transportu będą mieli także wyborcy z niepełnosprawnością o znacznym lub umiarkowanym stopniu lub wyborcy, którzy najpóźniej w dniu głosowania kończą 60 lat.

Zmiany dotyczą także składów okręgowych i rejonowych komisji wyborczych. Dotychczas w skład komisji okręgowych wchodziło od 4 do 10 sędziów oraz komisarz wyborczy z urzędu, teraz zamiast sędziów będą to mogły być osoby "mające wyższe wykształcenie prawnicze oraz dające rękojmię należytego pełnienia tej funkcji".

Zmiany przewidują też możliwość tworzenia nowych lokali do głosowania w małych miejscowościach: nowością jest również to, że mieszkańcy sami będą mogli wnioskować o ich utworzenie.

Zdaniem opozycji Prawo i Sprawiedliwość wprowadziła przepisy by zwiększyć swoje szanse na wygraną.