Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie ustawy Prawa i Sprawiedliwości o zmianie Kodeksu wyborczego. Prezydent podpisał dokument, zwiększający liczbę obwodów wyborczych oraz umożliwiający bezpłatny transport poszczególnych grup społecznych do komisji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Andrzej Duda podpisał ustawę zmieniającą Kodeks wyborczy. Przyjął także ustawę wiatrakową
Za sprawą podpisu prezydenta liczba obwodów wyborczych zostanie zwiększona o 6 tysięcy
Seniorzy i osoby z niepełnosprawnościami będą zaś mogły skorzystać z bezpłatnego transportu do komisji
Andrzej Duda podpisał ustawę ws. zmian Kodeksu wyborczego
O decyzji Andrzeja Dudypoinformowała prezydencka minister Małgorzata Paprocka. –Prezydent podpisał nowelizację Kodeksu wyborczego – powiedziała. Polityk podpisał także ustawę wiatrakową.
Prawo i Sprawiedliwość wywołało kontrowersje niespodziewaną propozycją zmiany Kodeksu wyborczego. Głównym założeniem projektu jest zwiększenie liczby obwodów wyborczych. Oficjalny powód? Podniesienie frekwencji wyborczej.
"Zwiększy zaangażowanie w proces wyborczy, dzięki poprawie dostępności do lokalów wyborczych (mniejsze obwody, dodatkowy bezpłatny transport). Przepisy mają na celu poprawę sytuacji osób niepełnosprawnych, mieszkańców wsi i małych miast, osób starszych i chorych" – brzmi fragment uzasadnienia projektu.
Gminy o zmianach wyborczych w wydaniu Prawa i Sprawiedliwości
Jak pisaliśmy w naTemat, propozycja rządu wywołuje niemałe problemy logistyczne. – Świetlic nawet tyle nie mamy – powiedział w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz wójt gminy Książki.
Do tej pory w gminie działy cztery lokale wyborcze, a zgodnie z ustawą ma być ich aż osiem. Z dwoma może mieć problem, bo w dwóch wioskach świetlice na lokal się nie nadają.
– Myślę, że docelowo będą to niepotrzebnie wydawane pieniądze. Trzeba będzie dostosować i wyposażyć te nowe lokale wyborcze, m.in. kupić nowe urny, kabiny do głosowania, komputery i drukarki, zapewnić dostęp do Internetu. Może zaistnieć potrzeba przeprowadzenia remontu – wymienił.
– W sołectwach nie mam budynków komunalnych, które mógłbym wskazać jako lokale wyborcze. Nie ma tam świetlic, nie ma strażnic, nie ma kościołów. Nie wyobrażam sobie, jak można by to zorganizować – skomentował wójt gminy Boronów Krzysztof Bełkot.
Opozycja krytycznie o zmianach Kodeksu wyborczego
– Mieli siedem lat na zmiany w Kodeksie wyborczym. PiS może je wprowadzić zgodnie z prawem tylko w przypadku, gdy zaczną obowiązywać od wyborów w 2027 roku. Teraz jest już za późno – powiedziała w rozmowie z Anną Dryjańską dla naTemat Katarzyna Lubnauer.
– Pytanie, dlaczego (zabrali się za to) tak późno. Jeżeli intencje byłyby szczere, to o tych zmianach można było dyskutować przez ostatnich siedem lat. Teraz pod stołkiem (im) się pali, bo widać, że tracą poparcie, więc wyskakują z pomysłami w postaci próby siłowego dostarczenia własnych wyborców albo ułatwienia własnym wyborcom dotarcia do lokali –
– Każda ewentualna zmiana w Kodeksie wyborczym powinna obowiązywać nie od najbliższych wyborów, a od następnych – przekonywała Monika Wielichowska z Platformy Obywatelskiej.