Alarm dla opozycji. Kolejny sondaż pokazuje, że PiS ma szansę na utrzymanie rządów

Mateusz Przyborowski
25 marca 2023, 15:04 • 1 minuta czytania
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość. Drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska – tak wynika z nowego sondażu Estymatora dla DoRzeczy.pl. Znowu bardzo dobry wynik osiągnęła Konfederacja. To kolejne w ostatnim czasie badanie, które dowodzi, że ewentualna koalicja z partią Jarosława Kaczyńskiego pozwoliłaby Zjednoczonej Prawicy dalej rządzić.
Sondaż Estymatora: Na czele PiS, druga KO, ale też duży awans Konfederacji Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER

Ostatnie sondaże pokazały, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja mają spore szanse na utworzenie rządu większościowego w nowej kadencji Sejmu. Wśród opozycji powinna zapalić się czerwona lampka, ponieważ właśnie poznaliśmy wyniki kolejnego badania, które nie wyklucza takiego rozdania.

Sondaż Estymatora: Na czele PiS, druga KO, ale też duży awans Konfederacji

W sondażu Estymatora na zlecenie DoRzeczy.pl zbadano dwa warianty – w pierwszym Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 idą osobno do wyborów, w drugim startują ze wspólnej listy.

Pytanie zadane ankietowanym brzmiało: "Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Sejmu, na którą z poniższych partii, bądź koalicji partii, oddał/a/by Pan/i swój głos?".

W pierwszym wariancie na Zjednoczoną Prawicę (PiS, Solidarna Polska, Partia Republikańska) wskazało 36,4 proc. respondentów (spadek 0,6 pkt. proc. w porównaniu z sondażem z początku marca). Taki wynik dałby obecnemu obozowi władzy 199 mandatów w Sejmie.

Drugie miejsce zajęłaby KO, która może liczyć na 27,9 proc. wszystkich głosów (spadek o 0,7 p.p.) i 140 mandatów. Trzecie miejsce – z wynikiem 9,9 proc. – zajęłaby Konfederacja, która wprowadziłaby do parlamentu 40 posłanek i posłów.

Tuż za podium plasuje się Nowa Lewica – wynik 8,3 proc. głosów dałby jej 29 mandatów. W tym wariancie Polska 2050 uplasowała się na piątym miejscu z poparciem na poziomie 8,1 proc. (31 mandatów). Próg wyborczy przekroczyła także PSL-Koalicja Polska, która może liczyć na 7,1 proc. poparcia i 20 mandatów.

Poza Sejmem znalazłyby się Kukiz’15 (1 proc. poparcia) i Agrounia wraz z Porozumieniem (0,9 proc.).

Koalicja PiS i Konfederacji daje większość Zjednoczonej Prawicy

Trochę inaczej prezentują się wyniki w drugim wariancie, czyli przy założeniu, że ludowcy i ugrupowanie Szymona Hołowni zdecydują się na wspólny start w wyborach. Pierwsze miejsce również zajęłaby Zjednoczona Prawica (36,7 proc. i 198 miejsc w Sejmie).

Druga jest KO, która w takim wariancie cieszy się poparciem na poziomie 26 proc. (127 mandatów). Oddanie głosu na wspólną listę PSL i Polski 2050 zadeklarowało 14,1 proc. badanych, co dałoby 65 mandatów.

Czwarte miejsce zajęła Konfederacja – 10,2 proc. wszystkich głosów i 43 mandaty. W Sejmie znalazłaby się jeszcze Nowa Lewica, na którą oddanie głosu zadeklarowało 8,8 proc. uczestników sondażu (26 mandatów).

Do Sejmu nie dostaliby się Bezpartyjni Samorządowcy (3 proc.) oraz AgroUnia i Porozumienie (0,5 proc.).

Kaczyński i Mentzen będą rządzić Polską?

Czy Polacy mogą chcieć, by po jesiennych wyborach Polską rządziły PiS i Konfederacja?

– Wygląda to tak, że Polaków albo nie boli jeszcze tak mocno, jak mogłoby boleć, albo wręcz nie mają nic przeciwko – skomentował w rozmowie z naTemat.pl dr Mirosław Oczkoś. W ten sposób specjalista ds. wizerunku politycznego ocenił rosnące poparcie dla Konfederacji.

– Jak czegoś jest za dużo, to szuka się odstępstw. A polaryzacja Kaczyński-Tusk jest już bardzo anachroniczna. Więc jeśli ktoś już uwierzył, że wygra wybory, to może się jeszcze okazać, że za pół roku mogą być zupełnie inne realia wyborcze – zauważył dr Oczkoś.