Zełenski w Warszawie to nie najgorsze, co dziś spotkało Putina. Chiny ostro o wojnie
- Ambasador Chin przy Unii Europejskiej przed wizytą prezydenta Francji Emmanuela Macrona i szefowej KE Ursuli von der Leyen udzielił ważnego wywiadu
- Pojawił się w nim oczywiście wątek wojny w Ukrainie. Padły słowa, które na pewno nie spodobają się na Kremlu
Ambasador Chin: Partnerstwo z Rosją jest retoryką
Ważne słowa padły w rozmowie z "New York Timesem". Ambasador Fu Cong powiedział, że Chiny nie stoją po stronie Rosji w wojnie na Ukrainie. Jak tłumaczył, "bezgraniczne partnerstwo" Chin z Rosją jest "niczym więcej niż retoryką".
Rozmowa z chińskim ambasadorem odbyła się zanim prezydent Francji Emmanuel Macron i szefowa KE Ursula von der Leyen udali się w środę do Chin na trzydniową wizytę.
Fu powiedział gazecie, że Chiny nie udzieliły Rosji pomocy wojskowej ani nie uznały jej wysiłków zmierzających do aneksji terytoriów ukraińskich, w tym Krymu i Donbasu.
Stwierdził również, że Pekin nie potępił inwazji, ponieważ rozumie twierdzenia Rosji o wojnie obronnej przeciwko inwazji NATO, a także dlatego, że jego rząd uważa, że "podstawowe przyczyny są bardziej skomplikowane", niż twierdzą zachodni przywódcy.
Ambasador mówił także, że "fakt, że prezydent Xi nie rozmawia z Zełenskim, nie oznacza, że Chiny stoją po stronie Rosji w kwestii ukraińskiej". W kontekście braku bezpośredniego kontaktu prezydenta Xi Jinpinga z prezydentem Ukrainy, ambasador Fu stwierdził, że Xi jest "bardzo zajęty" i że między obydwoma krajami utrzymywane są częste kontakty na niższych szczeblach dyplomatycznych.
W marcu przywódca Chin był w Moskwie
Przypomnijmy: w drugiej połowie marca przywódca Chin Xi Jinping przybył do Moskwy z trzydniową wizytą. Wówczas prezydent Rosji pochwalił plan pokojowy Chin. – Uważamy, że wiele postanowień planu pokojowego przedstawionego przez Chiny jest zgodnych z podejściem Rosji i może zostać to potraktowane jako podstawa pokojowego porozumienia, gdy Zachód i Kijów będą do niego gotowe – ocenił prezydent Władimir Putin.
Plan Chin nie mówi konkretnie, że Rosja musi wycofać się z Ukrainy. A Ukraina nalega, żeby był to warunek wstępny jakichkolwiek rozmów. Zamiast tego napisano w nim o "poszanowaniu suwerenności wszystkich krajów", dodając, że "wszystkie strony muszą zachować racjonalność i powściągliwość" oraz "stopniowo deeskalować sytuację". W planie potępiono także stosowanie "jednostronnych sankcji".
Xi podczas wizyty w Moskwie powiedział z kolei Putinowi: – Pod twoim silnym przywództwem Rosja poczyniła wielkie postępy w rozwoju. Jestem przekonany, że naród rosyjski będzie nadal udzielał ci zdecydowanego wsparcia. Xi nazwał też Putina swoim "drogim przyjacielem" i powiedział, że "rozwój Rosji znacznie się poprawił pod jego przywództwem".