W nowych "Igrzyskach śmierci" wystąpiła... Hala Stulecia z Wrocławia. Jest nie do poznania!
Seria "Igrzyska śmierci" była hitem, zarówno książkowym, jak i filmowym. Fani ekranowego Panem już od roku zacierają ręce: to właśnie wtedy wytwórnia Lionsgate zapowiedziała, że zekranizuje bestsellerowe "Igrzyska śmierci: Balladę ptaków i węży" Suzanne Collins. To prequel opowieści o Katniss Everdeen, który skupia się na młodym prezydencie Snow (w filmach z Jennifer Lawrence zagrał go Donald Sutherland).
Hala Stulecia z Wrocławia w "Igrzyskach śmierci: Balladzie ptaków i węży"
Pierwszy zwiastun "Igrzysk śmierci: Ballady ptaków i węży", który zaprezentowano w w ubiegłym tygodniu, przedstawia zupełnie inne Panem oraz igrzyska, które znamy: akcja dzieje się bowiem kilkadziesiąt lat wcześniej. W trailerze widzimy oczywiście głównych bohaterów, czyli Lucy Gray Baird (znaną z nowego "West Side Story" i nową królewnę Śnieżkę Rachel Zegler) oraz Coriolanusa Snowa granego przez Toma Blytha. Zapowiedź obiecuje zarówno napiętą akcję, jak i wielkie emocje.
W zwiastunie nowych "Igrzysk śmierci" można też wypatrzyć polski akcent. "Ballada ptaków i węży" częściowo była bowiem kręcona w Polsce. W lipcu ubiegłego roku Zegler zamieściła w mediach społecznościowych relację, z której mogliśmy dowiedzieć się, że produkcja kręcona jest we Wrocławiu.
Zdjęcia do filmu Francisa Lawrence'a kręcono w Hali Stulecia mieszczącej na skraju parku Szczytnickiego. Zabytkowy budynek zaprojektował znany niemiecki architekt i urbanista Max Berg. To właśnie Hala Stulecia odgrywa arenę, na której zorganizowano Dziesiąte Głodowe Igrzyska w Kapitolu.
"Takimi realizacjami zdecydowanie warto się pochwalić! Dostępny jest już oficjalny trailer 'The Hunger Games: The Ballad of Songbirds & Snakes', w którym możemy oglądać wnętrza Hali Stulecia zaaranżowane w niespotykany wcześniej sposób!" – napisał na Twitterze prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
O czym są "Igrzyska śmierci: Ballady ptaków i węży"? Premiera już niedługo
W "Balladzie ptaków i węży" Coriolanus Snow jest 18-letnim chłopakiem, który zamierza wziąć udział w Dziesiątych Głodowych Igrzyskach jako mentor i zdobyć dzięki temu sławę. Jego podopieczną zostaje jednak Lucy Gray Baird, dziewczyna z najbiedniejszego Dystryktu Dwunastego, która niespodziewanie zaczyna budzić w nim współczucie.
Oprócz Rachel Zegler i Toma Blytha w obsadzie znaleźli się także takie gwiazdy, jak Peter Dinklage ("Gra o Tron"), Hunter Schafer ("Euforia") czy laureatka Oscara Viola Davis ("Sposób na morderstwo", "Służące", "Płoty"). Światowa premiera prequela "Igrzysk śmierci" zapowiedziana jest na 17 listopada 2023 roku.
Za kamerą filmu ponownie stanął Francis Lawrence, który wyreżyserował trzy z czterech filmów z serii "Igrzyska śmierci" (za pierwszą część odpowiadał Gary Ross). Lawrence znany jest również z takich tytułów, jak "Constantine", "Jestem Legendą" czy "Czerwona Jaskółka".
W swoim cyklu POPinba Zuzanna Tomaszewicz z naTemat stwierdziła, że spośród wszystkich planowanych rebootów filmowych hitów ("Harry Potter", "Zmierzch"), tylko "Igrzyska śmierci" mają sens. "W przypadku książki poprzedzającej losy Katniss Everdeen chęć przeniesienia jej na duży ekran jest uzasadniona. Jeśli powrót do jakiejkolwiek dużej młodzieżowej serii ma sens, to właśnie do totalitarnego Panem. Ostatnia książka Collins wnosi powiew świeżości do uniwersum i przedstawia czytelnikom początki Głodowych Igrzysk. Nie jest to kopia jeden jednego, a wypełnienie luk pozostawionych po historii o Kosogłosie" – wyjaśnia.
"Ktoś może powiedzieć, że prequel dystopii pełnej dystryktów podzieli losy 'Fantastycznych zwierząt'. Otóż szanse na to są naprawdę małe. Ekranowe losy Newta powstały bowiem na podstawie cieniutkiej encyklopedii opisującej stworzenia ze świata magii, zaś powieść o młodym Snowie ma wstęp, rozwinięcie i zakończenie, co samo w sobie odbarcza nieco scenarzystów i nie daje aż tak dużego pola do popisu dla producentów, którzy często dbają o to, by wykresy im się zgadzały" – czytamy.
Czytaj także: https://natemat.pl/484613,reboot-harry-ego-pottera-nie-ma-sensu-prequel-igrzysk-smierci-za-to-tak