Rosjanie ewakuują ludzi wokół elektrowni w Zaporożu. "Sytuacja potencjalnie niebezpieczna"
- Według ustaleń Ukraińców z terenów wokół elektrowni w pierwszej kolejności ewakuowani są mieszkańcy z rosyjskim paszportem
- "Okupanci wywożą miejscowych w kierunku Berdiańska i Prymorska, gdzie znajdują się bazy wypoczynkowe" – przekazał ukraiński sztab wojskowy
- Burmistrz Melitopolu napisał na Telegramie, że nakaz ewakuacji wywołał panikę
O tym, że sytuacja wokół okupowanej przez Rosję od ponad roku elektrowni w Zaporożu jest "coraz bardziej nieprzewidywalna i potencjalnie niebezpieczna", Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała już w sobotę. Jej szef wezwał wówczas od podjęcia działań dla "zapewnienia jej bezpiecznej eksploatacji".
Teraz z kolei sztab generalny ukraińskiej armii przekazał, że władze okupacyjne ewakuują mieszkańców Enerhodaru – miasta, obok którego znajduje się największa w Europie Zaporska Elektrownia Atomowa. W pierwszej kolejności, jak dodano, wywożeni są ci, którzy "zgodzili się na przyjęcie rosyjskiego obywatelstwa w pierwszych miesiącach okupacji".
Ewakuowani mają być także mieszkańcy 18 innych miejscowości, znajdujących się w pobliżu elektrowni. "Cywile wywożeni są w kierunku Berdiańska i Prymorska nad Morzem Azowskim, gdzie znajdują się bazy wypoczynkowe" – napisano.
Ukraińskie wojsko: Rosjanie ewakuują teren przy elektrowni w Zaporożu
Ukraińskie media przypominają też, że to już kolejna w ostatnich dniach informacja o ewakuacji ludności cywilnej z okupowanych terenów w obwodzie zaporoskim. Jak się również okazuje, decyzja ta wywołała sporą panikę.
Iwan Fedorow, mer Melitopolu w obwodzie zaporoskim, napisał na Telegramie, że brakuje paliwa, jedzenia i leków, a w stronę Krymu ustawiła się ogromna kolejka samochodów. Ze szpitali wypisywani są ponadto pacjenci, ponieważ Rosjanie mają się obawiać ataku Ukraińców.
"Personel wojskowy i posiadacze specjalnych przepustek są poza kolejką. Ciężarówki z towarami stoją w osobnej kolejce. A tysiące samochodów muszą czekać co najmniej 5 godzin" – napisał Fedorow.
Portal Ukraińska Prawda, cytując mera, poinformował, że Rosjanie "masowo palą dokumenty na terenie policyjnych placówek w okupowanym Melitopolu", ale także "wywożą sprzęt z pozostającego pod rosyjską kontrolą urzędu paszportowego".
Według Reutersa oczekiwana ukraińska wiosenna kontrofensywa przeciwko rosyjskiej armii prawdopodobnie obejmie także Zaporoże, którego około 80 proc. powierzchni jest okupowane przez Moskwę.
Przypomnijmy, że Rosjanie zajęli elektrownię w Zaporożu kilka dni po tym, jak Władimir Putin wydał rozkaz ataku na Ukrainę. Od tego czasu na jej terenie dochodziło do kilku eksplozji. MAEA praktycznie w każdym komunikacie podkreśla, że pilnie należy podjąć działania, które pomogą zapobiec wypadkowi jądrowemu.