Górniak pilnie wyleciała do Indonezji, aby tam leczyć uzależnienie. "Jestem na silnej terapii"

Weronika Tomaszewska-Michalak
11 maja 2023, 14:31 • 1 minuta czytania
Edyta Górniak opuściła Polskę i udała się do Indonezji, aby tam leczyć swoje uzależnienie. Nie chodzi jednak o alkohol ani narkotyki. Gwiazda wyznała, że jest obecnie "na silnej terapii". Jak się czuje?
Edyta Górniak walczy z uzależnieniem. Fot. VIPHOTO/EAST NEWS

Edyta Górniak znów wybyła do Azji. Tym razem nie w ramach podróży i urlopu, tylko terapii

Górniak lubi podróżować. Jej ulubionym zakątkiem świata, który odwiedziła już wiele razy, jest Azja. Gwiazda tym razem wybrała się do Indonezji. Cel tej wyprawy jest jednak mocno sprecyzowany. Artystka poddała się tam detoksowi.

W rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że "robi to wszystko po to, żeby wyleczyć się z uzależnienia od kofeiny". Jak przyznała, był to ostatni dzwonek, bo "kawa zaczęła psuć jej zdrowie".

- We właściwych proporcjach wiele rzeczy jest wskazanych lub zwyczajnie naturalnych dla organizmu. Ale sześć kaw dziennie z pewnością nie. Często mam przez to zakwaszony organizm i czuję, jak obciążam w ten sposób wątrobę - powiedziała.

Diwa twierdzi, że na przestrzeni ostatnich miesięcy była mocno zapracowana.

Przesadzam z kawą, wiem. I nie chcę tego usprawiedliwiać, ale kiedy pracuję kilka miesięcy bez przerwy, na regenerację często po prostu brakuje mi sił i energii. Dla liczby tematów, które muszę codziennie skoordynować, potrzebuję dobrej koncentracji. Bo przy dużych projektach, a głównie przecież takie robię, błąd jest właściwie niedozwolony. Więc, krótko mówiąc, nie starcza mi czasem energii w stosunku do ilości pracy, wtedy nadużywam kofeiny.Edyta GórniakSuper Express

Zaskakujące jest jednak to, że wokalistka przez dłuższy czas zupełnie nie była fanką picia kawy. Teraz jednak ma zupełnie inne odczucia i nawet "sam zapach" tego napoju wprawia ją w dobry nastrój.

Czytaj także: Jest synem Justyny Steczkowskiej, ale karierę buduje sam. Leon Myszkowski: Mama niewiele pomogła [WYWIAD]

Chciałaby jednak przezwyciężyć to uzależnienie i w tym celu wybrała się na terapię do Indonezji. - Przez pięć miesięcy po wielokroć przekroczyłam limit kawy. Dlatego jestem obecnie na bardzo silnej terapii. Czuję się... tak sobie, prawdę mówiąc - przyznała.

Górniak zwróciła się do maturzystów

Zanim Górniak opuściła Polskę i zaszyła się w Azji, zwróciła się na swoim InsaStory na tegorocznych maturzystów. – Ja osobiście do matury nie podchodziłam, bo pracowałam w tym czasie w Nowym Jorku na Broadwayu i mogłam dzięki temu utrzymać rodziców i spełniać ich marzenia i oczekiwania, a także swoje ambicje – mówiła.

– I, jak widzicie, przeszłam przez całe życie bez tego jednego egzaminu, wokół którego jest mnóstwo legend i przez który ludzie odbierają sobie życie. Nie dajcie się zdominować presji, stresom i starym stereotypom – zaapelowała.