Jan Englert kończy 80 lat. Żona aktora złożyła mu wyjątkowe życzenia
11 maja 1943 roku urodził się Jan Aleksander Englert. Jeszcze wtedy nikt nie wiedział, że stanie się on jednym z najbardziej popularnych polskich aktorów. Dziś artysta kończy 80 lat. Od prawie 28 lat tworzy szczęśliwe małżeństwo z aktorką Beatą Ścibakówną. Para doczekała się córki Heleny, o której ostatnimi czasy zrobiło się głośniej, chociażby za sprawą filmu "Pokusa", w którym wcieliła się w jedną z głównych ról.
Czytaj także: Englert o karierze córki Heleny. "I tak będą wszyscy mówili, że ja jej pozałatwiałem"
Englert kończy 80 lat. Ścibakówna złożyła mu życzenia na Instagramie
Beata Ścibakówna od wielu lat, podobnie jak jej mąż, występuje w produkcjach na dużym i szklanym ekranie. Można ją także zobaczyć na deskach Teatru Narodowego w Warszawie. Aktorka jest bardzo aktywna w swoich mediach społecznościowych, gdzie pokazuje kadry ze swojego życia zawodowego oraz prywatnego.
Celebryci bardzo często składają swoim drugim połówkom życzenia w sieci. Do tego grona postanowiła również dołączyć żona Jana Englerta, która z okazji 80. urodzin aktora opublikowała na Instagramie serię zdjęć swojego męża, opatrzonych wyjątkowymi życzeniami. Prawie każde z nich postanowiła krótko skomentować. Artystka zdradziła, jakie zdjęcie wyświetla się, gdy mąż do niej dzwoni, a także jaka jest jej ulubiona rola aktora.
Czytaj także: "Byłem jej profesorem, robię za asystenta". Englert zaskoczył wyznaniem o małżeństwie z Ścibakówną
"Pierwsze zdjęcie wyświetla się, kiedy do mnie dzwonisz. Drugie jako Ryszard III, moim zdaniem najlepsza twoja rola ever. Trzecie w obiektywie Zofii Nasierowskiej, kiedy jeszcze cię nie znałam. Czwarte pokazuje dystans do zawodu itd. Polecam ostatnie z zaskakującym podpisem. 80 lat to wyjątkowe urodziny. Trzymaj tak dalej, Jaziu" – czytamy we wpisie Beaty Ścibakówny.
Beata Ścibakówna i Jan Englert. Historia związku
Przypomnijmy, że zakochani zaczęli swój związek w atmosferze skandalu, gdyż Englert miał poznać Ścibakównę, będąc żonatym wówczas z Barbarą Sołtysik. Pomimo wieloletniego stażu, ich związek nie przetrwał próby czasu. Choć para doczekała się trójki pociech: syna Tomasza i dwóch córek, bliźniaczek Katarzyny i Małgorzaty, postanowili się rozstać.
Mimo tego znajomość profesora warszawskiej Akademii Teatralnej z młodszą o 25 lat studentką wzbudzała wiele emocji. Wbrew wielu spekulacjom uczucie pomiędzy artystami pojawiło się dopiero po trzech latach znajomości. Para zaczęła się ze sobą spotykać dopiero po tym, jak Ścibakówna obroniła dyplom. W 1995 roku stanęli na ślubnym kobiercu, a 5 lat później w 2000 roku na świat przyszła ich córka, Helena.