Matka Kamila jest w ciąży? Służba Więzienna ujawniła, jak może być traktowana
- Sąsiadka mi mówiła, że Magda jest w ciąży - powiedział reporterce Piotr B. To brat ojczyma Kamilka, który skatował chłopca. Jak pisaliśmy w naTemat, usłyszał już prokuratorskie zarzuty, które zresztą mają zostać zaostrzone już na dniach.
Jeśli informacja się potwierdzi, Magdalena B. będzie mogła liczyć na ulgowe traktowanie, o czym pisze "Super Express". Gazeta opublikowała informację uzyskaną w biurze prasowym Służby Więziennej, że "aresztowana kobieta w ciąży przebywa w zakładzie karnym do 7 miesiąca ciąży".
"Później zgodnie z Instrukcją Nr 3/2017 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 26 lipca 2017 r. w sprawie postępowania z osadzonymi ciężarnymi, przenosi się na dwa miesiące przed przewidywanym terminem porodu do szpitalnego oddziału ginekologiczno-położniczego w zakładzie karnym lub areszcie śledczym, po uprzednim powiadomieniu organu dysponującego o konieczności takiego przeniesienia" – zacytował służbę więzienną "Super Express".
Specjalne warunki dla osadzonych ciężarnych
Gazeta pisze, że jeśli matka Kamilka faktycznie jest w ciąży, będzie mogła liczyć na szereg ulg w postaci dłuższych spacerów, czy dodatkowych zakupów artykułów żywnościowych. Wobec osadzonych w ciąży nie można też stosować niektórych kar dyscyplinarnych, w tym uniemożliwić im otrzymywania paczek żywnościowych, pozbawienia bądź ograniczenia im możliwości robienia zakupów w kantynie. Co ciekawe, dotyczy to artykułów żywnościowych i wyrobów tytoniowych. Nie ma też możliwości osadzania ich w izolatkach.
Ciężarnym i karmiącym w więzieniach jest zapewniona opieka specjalistyczna, w tym przed i poporodową, kursy edukacji rodzicielskiej oraz badania profilaktyczne i diagnostyczne, podaje "Super Express".
Matka w więzieniu
Po porodach (lub bezpośrednio przed nimi) kobiety zwykle przenoszone są do domów dla matki i dziecka, które działają przy więzieniach, o ile zgodę wyrazi na to ojciec. W przypadku braku takiej zgody lub gdy kobieta nie ma możliwości jej uzyskania, decyduje sąd opiekuńczy – poinformowało gazetę biuro prasowe SW.
Polskie prawo przewiduje też możliwość odroczenia wykonania kary w okresie ciąży i na trzy lata po urodzeniu dziecka oraz umożliwia matce zapewnienie potomstwu opieki w rodzinie lub pieczy zastępczej.
Przypominamy, że matka zmarłego Kamilka z Częstochowy przebywa aktualnie w areszcie. Usłyszała prokuratorskie zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednią utratę życia i zdrowia, a także udzielenia pomocnictwa mężowi przy znęcaniu się nad dzieckiem.
Ojczym, który skatował chłopca, między innymi polewając go wrzątkiem i rzucając na rozgrzany piec, odpowiada na razie za próbę usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i spowodowania u niego ciężkich obrażeń, zagrażających życiu oraz znęcania ze szczególnym okrucieństwem.
PAP podaje jednak, że w związku ze śmiercią chłopca zastępca Prokuratora Generalnego Krzysztof Sierak poinformował, że w najbliższych dniach ma nastąpić formalna zmiana zarzutów wobec ojczyma i matki Kamilka.