Salwy śmiechu podczas wystąpienia senatora z PO. "Będę zapie***ał Donald w tej kampanii"

Alan Wysocki
16 maja 2023, 19:29 • 1 minuta czytania
Donald Tusk na spotkaniu Platformy Obywatelskiej w Krakowie wysłuchał wystąpień polityków partii z regionu. Senator Jerzy Fedorowicz wielokrotnie wywołał salwy śmiechu niecodziennym wystąpieniem. Najpierw żartował z "leśnych dziadków", a później rzucił: – Do setki mi zostało tylko 25 lat, ale będę zapie***ał Donald w tej kampanii tak samo jak ty.
Salwy śmiechu na spotkaniu z Tuskiem. "Będę zapie***ał w tej kampanii". Fot. Twitter / Platforma Obywatelska

Salwy śmiechu na spotkaniu z Tuskiem. "Będę zapie***ał w tej kampanii"

Donald Tusk kontynuuje działania kampanijne w Krakowie. Tym razem, zamiast spotkania z wyborcami, spotkał się z politykami Platformy Obywatelskiej, by dyskutować o konkretnych rozwiązaniach programowych.


Rozmawiano między innymi o emeryturach, polskiej wsi, zaangażowaniu młodych, a nawet o sytuacji mieszkańców Trzebini, którzy regularnie mierzą się z groźnymi zapadliskami. W końcu na scenę wyszedł senator Jerzy Fedorowicz.

– Przemawiam w imieniu emerytów, aż się dziwię. Ty też chłopaku jesteś na emeryturze – zaczął zwracając się do Tuska i wywołując salwy śmiechu. – Ale jak przyjechałeś, to Fedorowiczowi tak się zachciało żyć. Takiego kopa dostałem! – dodał.

– Pamiętam 2007 rok. Dwa tygodnie temu dałem ci zdjęcie. Tam taki chłopaczek siedział tam i wydawało się, że nie damy rady. To było w czwartek, a w sobotę wygraliśmy wybory i zaczęła się piękna, cudowna, jasna, czysta polska – kontynuował.

Chwilę później Fedorowicz znów wywołał okrzyki radości i śmiechu, żartując ze swojego wieku. – Do setki mam już tylko 25 lat, ale będę zapie***ał w tej kampanii, Donald, tak samo jak ty, od rana do wieczora, żeby usunąć tych łobuzów z mojego życia i życia mojego kraju – stwierdził.

Jerzy Fedorowicz do Donalda Tuska: ja i Grabarczyk, czyli leśne dziadki

Następnie senator zaapelował do polityków Platformy Obywatelskiej, by "opiekowali się" Tuskiem. Do samego szefa partii zwrócił się zaś krótko: – Pilnuj się! Musisz się wysypiać, pamiętaj! Bądź dzielny!

– Tak się cieszę, że dzieciaki tutaj są. Uruchomienie tych młodych ludzi to nasza siła i potęga. My, to znaczy ja i Grabarczyk, czyli leśne dziadki, będziemy was wspierać. Nie zabierzemy wam miejsca, które będzie wam się należało za waszą gigantyczną pracę – stwierdził.

Następnie polityk zaczął zachwalać młodą, debiutującą posłankę Platformy Obywatelskiej, Aleksandrę Gajewską. – Wczoraj wysłali mnie do emerytów. Nie do artystów, a do emerytów. I był Sienkiewicz, ale on jest dosyć tam tego, ale była Aleksandra Gajewska. To była potęga! – powiedział.

Według Federowicza to właśnie jest siła Platformy, z którą trzeba pójść do wyborów. Senator zaczął także mówić o edukacji. – To podstawa bytu narodu. Tu nie ma żartów. Teraz polska szkoła sięgnęła XIX wieku. Tu rewolucji nie będzie, ale muszą być ewolucyjne zmiany – skomentował.

Na zakończenie polityk nawiązał do "Dziadów" Adama Mickiewicza. – Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony – podsumował.