Macierewicz nie odpuszcza z lansowaniem "zamachu" w Smoleńsku. Teraz ma nowy pomysł
Hucznie zapowiadany raport, który w ubiegłym roku zaprezentowała komisja badająca sprawę katastrofy smoleńskiej, realnie niewiele przyniósł. Podważane były przeprowadzane w ramach badań eksperymenty, a także jego wiarygodność. Towarzyszyły mu także kontrowersje, które wiążą się z publikacją zdjęć ciał ofiar wypadku samolotowego.
Zdania, że raport doprowadził do przełomu, jest jednak Antoni Macierewicz, który przewodniczy komisji. Jego zdaniem katastrofa była zamachem na głowę państwa, co należy udowodnić.
Jak czytamy na stronie Polskiego Radia 24, podkomisja smoleńska, składając wniosek o śledztwo, powoływała się między innymi na artykuł 134 kodeksu karnego. Ten dotyczy zamachu na prezydenta RP, za co grozi kara 25 lat więzienia.
Macierewicz chce nowego zespołu prokuratorów, którzy zbadają katastrofę smoleńską
Sposobem na udowodnienie, że teza przedstawiona przez byłego szefa MON jest prawdziwa, mają być efekty pracy prokuratorów, o czym mówił na antenie rozgłośni sam Antoni Macierewicz. Jak wskazał, chodzi o powołanie zupełnie niezależnej grupy. Zapewnił także, że w sprawie poczynił już pewne konkretne kroki.
– Zawiadomienie zostało skierowane do ministra sprawiedliwości/prokuratora generalnego w celu stworzenia nowego zespołu prokuratorskiego – mówił szef podkomisji i dodał, że ma nadzieję na szybkie powołanie takiego zespołu.
Antoni Macierewicz wskazał ponadto, że prokuratorzy dostaną pełną dokumentację, która uzasadnia postawioną tezę. Ta liczy 1500 stron, a "dokumenty mają bardzo dużą wagę". Macierewicz podkreślał, że do zawiadomienia dołączona jest treść odtajnionego szyfrogramu, który przesyłał z ambasady w Moskwie attaché wojskowy do MON.
Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński podczas oficjalnych uroczystości z okazji 13. rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem zapowiedział kolejne śledztwo w tej sprawie. – Wierzę, że znajdą się odważni prokuratorzy, którzy poprowadzą tę sprawę – mówił niedawno prezes Prawa i Sprawiedliwości.