Steczkowska nie mogła pohamować łez w TVP. Ściskający za serce moment

Joanna Stawczyk
26 maja 2023, 21:43 • 1 minuta czytania
Justyna Steczkowska była jedną z gwiazd, które pojawiły się podczas specjalnego koncertu, jaki TVP zorganizowała z okazji Dnia Matki w Toruniu. Piosenkarka zadedykowała piosenkę zmarłej mamie. Pod koniec występu głos uwiązł jej w gardle, a do oczu napłynęły łzy.
Justyna Steczkowska wybuchła płaczem na koncercie TVP. Poruszający moment Fot. Screen TVP

Justyna Steczkowska wybuchła płaczem na koncercie TVP. Poruszający moment

Telewizja Polska z okazji Dnia Matki postanowiła zorganizować koncert "Nie ma jak u mamy". Wydarzenie obfitowało w wiele wzruszających momentów. Obecne gwiazdy dzieliły się także anegdotami, osobistymi refleksjami oraz wspomnieniami.


Na hali przy ulicy Bema w Toruniu wystąpili: Marta Zalewska z mamą Bożeną Zalewską, Katarzyna Cerekwicka, Viki Gabor z mamą Eweliną Gabor, Maciej Miecznikowski, Olga Szomańska oraz Małe TGD. Publiczność i widzowie TVP1 mogli usłyszeć przeboje takie jak "Lubię wracać tam, gdzie byłem" Zbigniewa Wodeckiego czy "A ja wolę moją mamę" Majki Jeżowskiej. Swoim emocjonalnym występem koncert uświetniła także Justyna Steczkowska. Zdecydowała się zaśpiewać sentymentalny utwór "Do Ciebie mamo" z repertuaru Violetty Villas.

"Moja mamunia już wśród aniołów, ale wierzę głęboko, że patrzy dzisiaj na mnie z góry i na nas wszystkich. Uśmiecha się do nas i jest szczęśliwa. Całe życie była jak anioł. Silna, mądra, piękna, o dobrym sercu. Dziś śpiewam specjalnie dla niej" – powiedziała wokalistka, wchodząc na scenę.

Nadmieńmy, że Danuta Steczkowska zmarła w listopadzie 2020 roku, mając 77 lat. Gwiazda była zaangażowana w opiekę nad mamą do ostatnich jej dni. Na koniec występu Steczkowska nie mogła pohamować łez.

Kiedy już zniknęła za kulisami, prowadząca Ida Nowakowska skwitowała poruszający moment. "Nietrudno się wzruszyć, ale myślę, że Anioł Stróż był tutaj dzisiaj z nami. Czyli mama Justyny" – powiedziała prezenterka.

To nie pierwszy raz, kiedy artystka podczas koncertów wspomina o zmarłej rodzicielce. W ubiegłym roku w Opolu zafundowała publiczności wachlarz muzycznych doznań. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy piosenkarka zapowiedziała utwór "Sanktuarium".

– Piosenkę "Sanktuarium" napisałam dla swoich rodziców z miłości i szacunku do nich. Tej wielkiej miłości i odwagi, dzięki którym ja i moje rodzeństwo jesteśmy na świecie – podkreśliła.

Potem Steczkowska sprawiła, że w oczy niejednego widza zaszkliły się. Wszystko przez osobiste wyznanie - wspomnienie zmarłej mamy. Słowa o odejściu rodzicielki chwyciły za serce publiczność.

Opiekowałam się moją mamą do końca jej dni. Odeszła w swoim domu w otoczeniu dzieci i wnuków. Te ostatnie lata, w których walczyła z chorobą, a ja byłam z nią każdego dnia, bardzo zmieniły mnie jako człowieka. To była najpiękniejsza lekcja pokory i bezwarunkowej miłości, jaką przyszło mi przeżyć – zwierzyła się na scenie.

Na koniec gwiazda zwróciła się do fanów z apelem, aby doceniali to, że mogą jeszcze uścisnąć mamę i tatę i spędzić z nimi czas. – Kochajcie swoich rodziców, póki możecie przytulić ich do siebie i poczuć dotyk ich dłoni – podsumowała.

Przypomnimy, że Justyna Steczkowska sama jest dumną mamą. Wokalistka doczekała się trójki pociech, dwóch synów: 23-letniego Leona i 18-letniego Stanisława oraz najmłodszej 9-letniej Helenki.