Karaś przekazał nowe informacje o kontuzji. "Moja noga jest w złym stanie"

redakcja naTemat
27 maja 2023, 09:54 • 1 minuta czytania
Robert Karaś usiłuje pobić w Brazylii rekord świata w dziesięciokrotnym Ironmanie, jednak na przeszkodzie jego ambicjom stanęła kontuzja, która uniemożliwia bieg. Sportowiec nie wycofuje się jednak z rywalizacji. Jego team przekazał najnowsze informacje.
Robert Karaś przekazał nowe informacje o swojej kontuzji Fot. Instagram / rober_karas_teamkaras

Robert Karaś aktualnie bierze udział w Brasil Ultra Tri, czyli 10-krotnym dystansie Ironmana. Przed kilkoma dniami na jego profilu na Instagramie poinformowano, że sportowcowi odnowiła się stara kontuzja.


"Niestety, Robertowi odnowiła się kontuzja ze Szwajcarii. Nawet chodzenie sprawia mu duży problem. Robimy dłuższy odpoczynek, zbijamy opuchliznę. Jesteśmy dobrej myśli, nikt nie myśli o rzuceniu rękawic" – informował wówczas team Karasia. Sam sportowiec dodał, że chodzi o zapalenie mięśnia piszczelowego przedniego.

Karaś cały czas walczy, na co wskazują publikacje w mediach społecznościowych zamieszczone w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego. Najpierw team Karasia zamieścił informację o tym, że do zakończenia trasy Polakowi pozostało 21 okrążeń, jednak zajmie to dłużej, niż oczekiwali – z uwagi na problemy z nogą.

Następie triathlonista osobiście przekazał nowe informacje o swoim stanie zdrowia. – Nie było dane skończyć dzisiaj wyścigu. Zostało bodajże 14 okrążeń. Moja noga jest w tak złym stanie, że musimy ją przeleczyć. Zdrowie najważniejsze. Pewnie wyruszymy rano i najprawdopodobniej nie będę w stanie tego przebiec, tylko to po prostu przejdę – mówił Karaś w stories na Instagramie.

Przed dwiema godzinami (licząc od około godz. 10:00 czasu polskiego), zamieszczono post zdradzający, że Karasiowi pozostało jeszcze 10 okrążeń, czyli 16 kilometrów. "Robert z powodu kontuzji resztę dystansu będzie kończył marszo-biegiem" – poinformowano.

34-letni Robert Karaś jest utytułowanym triathlonistą – to mistrz i rekordzista świata w Ultra Triathlonie na dystansie potrójnego Ironmana (2018) i podwójnego Ironmana (2017, 2019). Jest także rekordzistą Polski na dystansie Ironmana (2019).

Jak pisaliśmy w naTemat, w sierpniu ubiegłego roku Karaś musiał przerwać wyścig ze względów zdrowotnych. Startował wówczas w mistrzostwach świata w 10-krotnym Ironmanie (38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu).

Choć na trasie w Szwajcarii nie brakowało przeszkód, Polak był na prowadzeniu. Jednak jego organizm powiedział "stop". Sportowiec był jedynie kilka tygodni po operacji. Team Polaka na Instagramie przekazał, że lekarze zakazali mu "kontynuowania wyścigu w obawie o życie".