Dziennikarze zapytali Zełenskiego o kontrofensywę Ukrainy. Padła jasna deklaracja
"Ukraina jest gotowa do rozpoczęcia długo wyczekiwanej kontrofensywy w celu odzyskania terytorium okupowanego przez Rosję". Taka deklaracja padła z ust prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w wywiadzie opublikowanym w sobotę w "The Wall Street Journal".
Zełenski: Nie wiem, jak długo to potrwa
– Głęboko wierzymy, że nam się uda – powiedział Zełenski amerykańskiej gazecie. I dodał: – Nie wiem, jak długo to potrwa. Szczerze mówiąc, może to przebiegać na różne sposoby. Ale zamierzamy to zrobić i jesteśmy gotowi.
Z kolei w sobotę ukraińskie wojsko poinformowało w codziennym raporcie, że Marinka w obwodzie donieckim na wschodzie jest teraz ogniskiem walk. Według tego raportu siły ukraińskie odparły tam wszystkie 14 ataków rosyjskich żołnierzy.
O kontrofensywie mówił też tego dnia ukraiński wiceminister obrony. – Plany Ukrainy dotyczące kontrofensywy przeciwko rosyjskiej okupacji są realizowane – powiedział agencji Reutera Wołodymyr Hawryłow.
Wiceminister obrony Ukrainy podkreślił też, że "oprócz ataków rakietowych, w maju Ukraina stanęła w obliczu powtarzających się ataków pocisków balistycznych, zwłaszcza w ośrodkach miejskich, w tym w stolicy, czyli w Kijowie".
Ukraina ma coraz więcej zaawansowanej broni
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone i Niemcy dostarczyły Ukrainie w tym roku zaawansowane baterie rakietowe Patriot. Ukraina otrzymała już od zachodnich partnerów także zaawansowane systemy krótszego zasięgu, takie jak NASAMS i IRIS-T.
Ukraina oczekuje też, że w przyszłości stanie się członkiem NATO. Nieraz mówił o tym prezydent tego kraju.
– Latem na szczycie NATO w Wilnie potrzebne jest wyraźne zaproszenie Ukrainy do członkostwa oraz potrzebne są gwarancje bezpieczeństwa na drodze do członkostwa w NATO. Jesienią w sprawie naszego wejścia do UE potrzebna jest jasna, pozytywna decyzja – powiedział kilka dni temu Zełenski.
Ale na ten moment nie ma szans, by Ukraina weszła do Paktu Północnoatlantyckiego. Zachodni sojusznicy przygotowali jednak dokument z gwarancjami bezpieczeństwa dla tego kraju. Według zapisów Ukraina ma się stać państwem, które będzie w stanie samodzielnie walczyć z agresorem.
Rosjanie nadal atakują cywilów
Na razie też nic nie wskazuje też na to, aby między Putinem a Zełenskim miało dojść do rozmów pokojowych. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie zamrożenie konfliktu.
Tymczasem Rosja atakuje nadal obiekty cywilne. 1 czerwca zginęły w Kijowie kolejne dzieci. Informację o ich śmierci podała wówczas Kijowska Miejska Administracja Wojskowa na Telegramie. Jak wskazano, stolicę Ukrainy ostrzelano pociskami ziemia-ziemia i choć wszystkie rakiety, które wystrzelono na Kijów, zostały strącone, ucierpieli cywile: zginęło dwoje dzieci i jeden dorosły.