Bliski współpracownik Kaczyńskiego znów stanie przed sądem. Termin jest łaskawy dla PiS
Kazimierz Kujda współpracował z SB. Wiadomo, kiedy ruszy proces apelacyjny
W połowie czerwca 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Kazimierz Kujda jest kłamcą lustracyjnym i był świadomym agentem komunistycznej Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Ryszard". Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego od początku utrzymuje natomiast, że złożył zgodne z prawdą oświadczenie i zaprzecza współpracy z SB.
Orzeczenie sądu pierwszej instancji spowodowało utratę wybieralności Kujdy w wyborach samorządowych, parlamentarnych i europejskich na 10 lat. Jego pełnomocnik złożył jednak apelację i właśnie poznaliśmy wstępny termin procesu odwoławczego.
– Sprawy są wyznaczane w referatach poszczególnych sędziów według kolejności wpływu. Wstępnie termin wyznaczenia rozprawy w tej sprawie przewidywany jest na pierwszy kwartał 2024 roku – powiedział portalowi Gazeta.pl Arkadiusz Ziarko, wiceprezes i rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Dodał jednak, że termin ten może jeszcze ulec zmianie.
Kaczyński o wyroku dla Kujdy: "Mam tutaj inne zdanie"
Dla Prawa i Sprawiedliwości termin przewidziany na początek 2024 roku jest dość łaskawy, ponieważ rozprawa apelacyjna rozpocznie się co najmniej kilka miesięcy po jesiennych wyborach parlamentarnych.
Jak informowaliśmy w naTemat, Kazimierz Kujda nie chciał komentować decyzji sądu pierwszej instancji. – Nie kłamałem – stwierdził krótko w rozmowie z TVN24.
Zdaniem prokuratury, wyrok jest natomiast słuszny. – Jest oparty na rzetelnych ustaleniach faktycznych, został prawidłowo uzasadniony przez sąd. Czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości – stwierdził prokurator Bartosz Tymosiewicz.
I dodał: – Ta współpraca była krótka, pan Kujda ją przerwał, nie pobierał gratyfikacji, w związku z tym to orzeczenie tej kary na poziomie minimalnym w tej sytuacji uważam, że jest adekwatne do okoliczności.
Wyrok skomentował w ubiegłym roku również Jarosław Kaczyński, który został zapytany, czy wyrok sądu oznacza "zakończenie współpracy z Kujdą" przez PiS. – Miałem okazję zapoznać się z tymi materiałami. Mam tutaj inne zdanie. Orzecznictwo sądów polskich jest przeze mnie od wielu lat bardzo zdecydowanie i jednoznacznie krytykowane – stwierdził prezes PiS.
Kazimierz Kujda troskliwie doglądał interesów Kaczyńskiego i Rydzyka
Kazimierz Kujda to wierny polityk Prawa i Sprawiedliwości. Przed opinią publiczną został jednak "schowany" po ujawnieniu w 2019 roku doniesień o jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa.
Przez 10 lat Kujda pełnił funkcję prezesa zarządu spółki Srebrna. Jak pisaliśmy w naTemat, jest to jedno z najważniejszych przedsięwzięć biznesowych Kaczyńskiego. Jego kariera nabrała jednak tempa w 2015 roku, kiedy Andrzej Duda powołał go do Narodowej Rady Rozwoju.
Do 2019 roku zasiadał na stanowisku prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Od 1 marca 2022 był ekspertem w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Po trzech miesiącach odszedł i został członkiem zespołu doradców gospodarczych ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Funkcję tę, jak mówił w jednym z wywiadów, pełni społecznie.
Kazimierz Kujda to człowiek Jarosława Kaczyńskiego od wielu lat. Jak pisaliśmy w naTemat, udzielał prezesowi PiS pożyczki, ale też przyznawał dotację na geotermię ojca Tadeusza Rydzyka.