Stanowski w Indiach nagrał kolejne wideo. Dziennikarz parodiuje Janoszek

Kamil Frątczak
22 czerwca 2023, 12:40 • 1 minuta czytania
Krzysztof Stanowski dotrzymał swojej obietnicy i wyleciał do Mumbaju, by zweryfikować popularność Natalii Janoszek. Teraz pojawiło się nagranie, na którym dziennikarz relacjonuje swoją wyprawę do Indii, "parodiując" życie zawodowe aktorki.
Stanowski relacjonuje pobyt w Indiach. "Parodiuje" karierę Natalii Janoszek Fot. YouTube.com / @Kanał Sportowy Extra

Niedawno na profilu Kanału Sportowego na Facebooku, pojawiła się zajawka sondy zorganizowanej przez Stanowskiego. Przypomnijmy, że Stanowski dotrzymał swojej obietnicy danej w filmie zatytułowanym "Proces z Natalią Janoszek", w którym zapowiedział swój wyjazd do Mumbaju, by sprawdzić, czy ktokolwiek kojarzy "polską gwiazdę Bollywood".


Jak pisaliśmy w naTemat, w trakcie rozmowy z mieszkańcami dziennikarz pokazał 4 zdjęcia bollywoodzkich aktorów. Odpowiadający bez zastanowienia rzucali ich nazwiskami. Na ostatnim zdjęciu zapytani mogli zobaczyć Natalię Janoszek. Wówczas nie mieli oni nic do powiedzenia. Ostatecznie padło: "I don't know (nie wiem – tłum.)".

Stanowski relacjonuje pobyt w Indiach. "Parodiuje" karierę Natalii Janoszek

Teraz na profilu Kanału Sportowego Extra na platformie YouTube, pojawiło się nowe wideo, w którym studio połączyło się z dziennikarzem. Ten opowiedział swój pobyt w Indiach, "parodiując" życie zawodowe Natalii Janoszek.

– To jest niesamowite, co się tutaj dzieje. Wczoraj występ w indyjskim 'Tańcu z Gwiazdami'. To naprawdę było duże przeżycie, ale także gala. Dostałem wyobraźcie sobie nagrodę indyjskiego lwa. Nie mogę wam jej teraz pokazać, ona będzie widoczna w filmie, natomiast to jest bardzo prestiżowa nagroda. I ten indyjski lew – jak sama nazwa wskazuje – żyje tylko w Indiach, jest czczony wręcz bym powiedział – opowiada Stanowski w najnowszym filmie.

Czytaj także: Janoszek uderza w Stanowskiego. Na Instagramie opublikowała "dowody"

Po chwili zdradził kulisy powstawania rzekomego filmu. – Ja staram się być skromny, żeby ludzie cenili sobie współpracę ze mną, bo oprócz filmu, który już został nakręcony – będzie to hiperprodukcja europejsko-bollywoodzka (...) to już zaczęły się zdjęcia do nowego filmu – kontynuuje Stanowski.

Następnie koledzy zgromadzeni w studio zapytali dziennikarza o jego występ w indyjskim "Tańcu z Gwiazdami". – Tańczyłem na głównej scenie wokół mnie było chyba ośmiu tancerzy. To się wszystko wydarzyło i to wszystko będzie uwiecznione w 'Bollywoodzkim zerze' na YouTube, więc zapraszam do oglądania – podsumował, zapowiadając wideo, na którym pokaże efekty swojej wizyty w Indiach.

Przypomnijmy, że niedawno na profilu Stanowskiego na Twitterze ukazał się post, w którym dziennikarz ujawnił nowe fakty ze swojego śledztwa dot. Janoszek. Poinformował w nim, że anglojęzyczna Wikipedia usunęła hasło dotyczące Janoszek. Co więcej, zdradził, kto to hasło stworzył... Pomimo kontrargumentów artystki, Krzysztof Stanowski podtrzymuje swoje stanowisko, które przedstawił w reakcji na pozew.

– Droga Natalio, nie wyraziłem żadnych negatywnych opinii na temat twoich dokonań zawodowych. Ja stwierdziłem, że ty nie masz dokonań zawodowych. To jest wyraźna różnica. (...) Wyślij mi na maila jakieś fragmenty, na których mówisz, że nie jesteś gwiazdą Bollywood. Może tendencyjnie jakoś ich nie umieściłem. Wszystko wtedy się rozwiąże – zwrócił się wówczas do Janoszek.