Rodzina miliardera, który zginął w Titanie, wydała oświadczenie. Padły wzruszające słowa

Kamil Frątczak
23 czerwca 2023, 13:25 • 1 minuta czytania
Hamish Harding zginął tragicznie na pokładzie łodzi podwodnej Titan, w trakcie wyprawy do wraku Titanica. Mężczyzna był ojcem dwójki nastoletnich synów oraz ojczymem dwójki dorosłych dzieci. Rodzina miliardera wydała oświadczenie, w którym podziękowano za akcję poszukiwawczą.
Hamish Harding zginął na pokładzie Titana. Rodzina wydała oświadczenie Fot. Felix Kunze/Associated Press/East News

Jak pisaliśmy w naTemat, na pokładzie zaginionej łodzi podwodnej Titan doszło do katastrofalnej implozji, czyli przeciwieństwa eksplozji, ze względu na kierunek wybuchu. Załoga łodzi podwodnej nie miała żadnych szans na przeżycie. – Mózg ludzki nie był w stanie tego zarejestrować. Ciśnienie zgniotło ten statek – powiedział Marcin Jamkowski z polskiego oddziału The Explorers Club.


Hamish Harding zginął na pokładzie Titana. Rodzina wydała oświadczenie

W czwartek (22 czerwca) na oficjalnej konferencji prasowej w USA, kontradmirał John Mauger, dowódca 1. dystryktu amerykańskiej Straży Wybrzeża (USCG), przekazał, że pięciu mężczyzn płynących do wraku Titanica nie żyje. Na pokładzie znajdował się między innymi brytyjski miliarder, pilot i biznesmen Hamish Harding. Teraz rodzina 58-letniego mężczyzny wydała oświadczenie.

Czytaj także: To był najgorszy scenariusz dla Titana. Na nagraniu widać, o co chodzi z implozją

"Był zapalonym odkrywcą – niezależnie od terenu – który żył dla swojej rodziny, swojego biznesu i dla następnej przygody. To, co osiągnął w swoim życiu, było naprawdę niezwykłe, a jeśli możemy czerpać z tej tragedii jakieś małe pocieszenie, to to, że straciliśmy go, kiedy robił to, co kochał" – czytamy na oficjalnym profilu Hardinga na Instagramie.

Wiemy, że Hamish byłby niezmiernie dumny, widząc, jak narody, eksperci, koledzy z branży i przyjaciele zebrali się razem w poszukiwaniu i serdecznie dziękujemy za wszystkie ich wysiłki.Oświadczenie rodziny Hamisha Hardinga

Czytaj także: Kiedy doszło do implozji w Titanie? Ujawniono sensacyjne dane z tajnego systemu

Rodzina miliardera przekazała, że jego śmierć pozostawiła "lukę, której nie da się wypełnić". W oświadczeniu połączyli się żałobie z rodzinami pozostałych zmarłych.

Przypomnijmy, że Hamish Harding mieszkał razem z żoną Lindą i dwoma nastoletnimi synami Rorym i Gilesem w Dubaju. Miliarder był też ojczymem Lauren i Briana, który niedawno tłumaczył się ze swojego udziału w koncercie, podczas gdy cały świat żył akcją poszukiwawczą jego ojca i reszty załogi Titana. W najbliższą sobotę Harding obchodziłby swoje 59. urodziny.

Na pokładzie Titana zginęli również pakistański biznezmen Shahzada Dawood wraz z synem Sulemanem, współzałożyciel OceanGate Stockton Rush oraz francuski naukowiec Paul-Henry Nargeolet. Do tej pory nie wiadomo, czy nurkom uda się wydobyć ciała zmarłych z dna oceanu.

Reżyser "Titanica" ostrzegał przed wrakiem

Jak pisaliśmy w naTemat, twórca kultowego filmu, James Cameron, już w wywiadzie z 2012 roku ostrzegał wszystkich tych, którzy chcieli obejrzeć wrak Titanica. Przypomnijmy, że sam nurkował 33 razy na dnie oceanu, aby odwiedzić wrak statku i nakręcić swój legendarny film z Leonardo DiCaprio i Kate Winslet w rolach głównych.

"Idziesz do jednego z najbardziej bezlitosnych miejsc na ziemi. Nie ma tak, że wezwiesz AAA, żeby po Ciebie przyjechała (...) Nie wyobrażam sobie większej fantazji niż bycie odkrywcą i zobaczenie tego, czego żadne ludzkie oko nie widziało" – cytuje wywiad "The Mirror".