Ekspertki od PR-u nie zostawiły suchej nitki na Rzeźniczaku. Ich słowa dają do myślenia
Wypowiedź Jakuba Rzeźniczaka w podkaście Żurnalisty na temat jego życia prywatnego wzbudziła sporo kontrowersji, a echa tej rozmowy do tej pory nie cichną. Przypomnijmy, że piłkarz postanowił opowiedzieć ze swojej perspektywy, jak wyglądały jego poprzednie związki.
Teraz portal plotek.pl zwrócił się do ekspertek o PR-u: Żanety Kurczyńskiej oraz Marty Rodzik z prośbą o ocenę jego wypowiedzi. Obie nie mają najlepszego zdania na temat tej rozmowy. Uważają, że piłkarz popełnił błąd, odgrzebując tematy sprzed wielu lat.
Jakub Rzeźniczak nie miał najlepszego wizerunku do tej pory, ale to, co zrobił wywiadem u Żurnalisty można nazwać "wizerunkowym sepuku".
Czytaj także: Rzeźniczak o skandalu po wizycie u Żurnalisty. Zwrócił uwagę na jedną rzecz
Po chwili ekspertka zaczęła wymieniać błędy, jakie popełnił sportowiec, oceniając jego zachowanie. W punkcie pierwszym oberwało się także Żurnaliście.
"Po pierwsze – na osobę, której opowiedział o swoim życiu, wybrał sobie mężczyznę o wątpliwej moralności, czyli Żurnalistę właśnie. Po drugie – pokazał się jak widzący jedynie czubek własnego nosa chłopczyk, który zdradzał, ale winą obarcza swoją pierwszą żonę, bo wiedziała, a nic z tym nie zrobiła. Po trzecie – w żaden sposób nie chroni swojej córki, a wręcz przeciwnie – niszczy jej życie, oskarżając jej matkę o prostytucję" – zdradziła.
"Po czwarte – wywleka na światło dzienne bardzo prywatne sprawy, ze związków, które już dawno się zakończyły. Jego wywiad jest po prostu skandaliczny, bo wpływa bezpośrednio na życie jego córki. Niezależnie od tego, jaka jest prawda na temat matki jego córki – mając dziecko, powinien je za wszelką cenę chronić. Tak robią odpowiedzialni, dorośli ludzie. Rzeźniczak tym wywiadem udowodnił po prostu, że taką osobą nie jest. Tutaj nie ma czego bronić, nie ma czego ratować. Powinien zrobić przysługę wszystkim, ale największą sobie i po prostu już się nie odzywać. Żeby nie spaść jeszcze niżej, o ile w ogóle się da – podsumowała Żaneta Kurczyńska prowadząca na Instagramie kanał "Okiem PR-owca".
Marta Rodzik również nie kryła zaskoczenia. Ekspertka podkreśliła, że Rzeźniczak miał wiele możliwości, by uniknąć afery.
"Zajmuje się wizerunkiem kilku osób w tym gwiazd i wiem, że można było tego uniknąć, informując dziennikarza o tym, że nie będzie podejmował rozmów na temat życia prywatnego. Można też było poprosić o autoryzację materiału z przeprowadzonego wywiadu" – przyznała.
Ekspertka oceniła, że wywiad, którego udzielił piłkarz, może tylko pogorszyć całą sytuację i źle wpłynąć na jego wizerunek. "Moim zdaniem Jakub Rzeźniczak włożył tzw. kij w mrowisko. Takie działanie nie wpłynie najlepiej na jego wizerunek. Pamiętajmy, w internecie nic nie ginie. Uważam, że temat życia prywatnego powinien dawno być ucięty w jego przypadku" – dodała specjalistka.