Ten sondaż ucieszy PiS. Opozycja musi podjąć stanowcze kroki

Dorota Kuźnik
04 lipca 2023, 09:51 • 1 minuta czytania
Najnowszy sondaż nie będzie raczej powodem do radości dla opozycji. W nieco lepszy humor może wprawić zaś polityków PiS-u, ale też bez przesady. Partia Jarosława Kaczyńskiego co prawda nadal nie ma matematycznych szans, by rządzić samodzielnie, ale jej przewaga nad KO się powiększa.
Najnowszy sondaż poparcia politycznego. Wyraźnie zarysowana tendencja Fot. WOJCIECH STROZYK / REPORTER

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Pollster dla "Super Expressu", nic nie wskazuje na drastyczne przełamanie ostatnich trendów. Niezmiennie liderem sondażu jest Prawo i Sprawiedliwość, które opozycja próbuje usilnie dogonić.


Wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości

Z sondażu wynika, że chęć zagłosowania na Zjednoczoną Prawicę deklaruje 36,6 proc. Polaków. Partia odnotowała wzrost o 2,3 proc. w porównaniu do poprzedniego badania. Na drugim miejscu, z wynikiem 29,4 proc. znalazła się Koalicja Obywatelska, która z kolei straciła 1,3 proc. Trzecie miejsce należy do Konfederacji, która uzyskałaby wynik 10,6 proc., (0,4 proc. mniej niż w poprzednim sondażu).

Do Sejmu udałoby się jeszcze wejść Trzeciej Drodze, czyli koalicji wyborczej Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza, którą popiera 9,3 proc. Polaków (spadek o 0,5 proc.). Miejsca w sejmie zajęliby także posłowie Lewicy, która to uzyskała 8 proc. poparcia (wzrost o 0,2 proc.)

Jak wynika z badań, dziś opozycja byłaby w stanie rządzić, ale nie miałaby większości (ok. 213 mandatów). Szanse na rządzenie PiS-u dałby tylko sojusz z Konfederacją. W takim układzie partie wprowadziłyby do Sejmu ok. 246 posłów.

Wspólna lista da opozycji szansę na rządzenie?

Przejęcie władzy mogłaby dać wspólna lista partii opozycyjnych. Tę otwarcie popierali Polacy, którzy pojawili się na marszu 4 czerwca, ale na razie nic się w temacie nie dzieje.

Głos w sprawie wyraziła ostatnio posłanka niezrzeszona Hanna Gill-Piątek, która powiedziała w rozmowie #TYLKOWNATEMAT, że nadal ma nadzieję na sojusz wyborczy.

"Wielkim błędem części liderów partyjnych jest niedocenianie tego, jak bardzo jedna lista mogłaby naszych wyborców zmobilizować. A przecież wystarczyło spojrzeć na emocje wokół marszu 4 czerwca, gdy chociaż przez moment wszyscy ludzie, którym zależy na Polsce, szli ramię w ramię bez oglądania się na partyjne szyldy" – czytamy w wywiadzie.

O tym, że wspólna lista da zwycięstwo całej opozycji, już w marcu informowały sondaże. Podobne badania wykonano także rok temu, kiedy to agencja badawcza Kantar sprawdziła, jak zagłosowaliby Polacy, gdyby opozycja zdecydowała się na wspólny start. Wówczas również opozycja miałaby szansę na przejęcie władzy w kraju.