Anastazja wcale nie znała Banglijczyka. To nagranie rzuca nowe światło na sprawę

redakcja naTemat
05 lipca 2023, 15:01 • 1 minuta czytania
Nadal trwa śledztwo ws. Anastazji Rubińskiej. W sprawie pojawiła się kolejna analiza nagrania, które pokazuje, że dziewczyna wcale nie umawiała się z zatrzymanym 32-latkiem.
Nowe ustalenia ws. zabitej w Grecji Anastazji. Fot. Facebook Anastazji

Z ustaleń śledczych, którzy przeanalizowali materiał wideo ze sklepu, gdzie widziano Anastazję, wynika, że po zakupach najpewniej miała w planach powrót do domu. Kupowała bowiem rzeczy do mieszkania.


Nowe ustalenia ws. Anastazji Rubińskiej

Nie jest prawdą, że Anastazja wcześniej się z nim umówiła, że była to randka czy inne spotkanie. Wszystkie dowody wskazują na to, że spotkanie nie było w żaden sposób wcześniej zainicjowane i zaplanowane przez Anastazję – poinformował Dawid Burzacki z Dziennika Śledczego, cytowany przez dziennik "Fakt". To detektyw, który współpracuje z jej rodziną.

Ekspert wyjaśnił też, że "zebrany materiał dowodowy, a także ustalenia greckiej policji, wskazują na jednego sprawcę i przypadkową ofiarę, jaką stała się Anastazja". – Nie mogę tutaj mówić o dowodach zebranych w sprawie i szczegółach greckiego śledztwa, ale mogę potwierdzić, że jest to bardzo mocny materiał dowodowy, który obciąża zatrzymanego 32- latka z Bangladeszu – stwierdził. Dodajmy, że polska prokuratura przeprowadziła już własną sekcję zwłok 27-letniej Anastazji Rubińskiej po tym, jak ciało Polki zostało przewiezione do kraju z Grecji.

Są wyniki polskiej sekcji zwłok Anastazji

– Zostały też pobrane próbki do badań toksykologicznych. Sekcja odbyła się wczoraj, więc jeżeli chodzi o wstępne wyniki – to jeszcze jest za wcześnie, żeby tutaj rozmawiać – powiedziała we wtorek serwisowi Polsat News Anna Placzek-Grzelak z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

W sprawie Anastazji Rubińskiej 32-latek z Bangladeszu usłyszał do tej pory trzy zarzuty w związku z jej śmiercią. Od samego zatrzymania Salahuddin S. nie przyznaje się jednak do zarzucanych mu czynów. Na mężczyźnie ciążą zarzuty morderstwa z premedytacją, uprowadzenia i gwałtu.

Co więcej, w domu podejrzanego znaleziono DNA i włosy 27-latki. Ponadto na jego koszuli miały być ślady krwi, a na ciele widoczne zadrapania i ślady walki. Salahuddin S. już po zaginięciu Anastazji kupił bilet do Włoch, jednak został zatrzymany.

To spowodowało, że wyznaczony z urzędu obrońca Salahuddina S. złożył rezygnację po tym, jak 32-latek usłyszał kolejny zarzut, tym razem gwałtu na Anastazji.