Gwiazdor "M jak miłość" usłyszał diagnozę. Wyznał, że walczy z zaburzeniem
Mikołaj Roznerski z "M jak miłość" usłyszał diagnozę. Walczy z zaburzeniem
Mikołaj Roznerski jest uznawany za jednego z najprzystojniejszych polskich aktorów. Gwiazdor "M jak miłość", który 6 grudnia skończy 40 lat, jest niezmiennie od lat dba o formę. W mediach społecznościowych nie brakuje postów, gdzie pokazuje jak aktywnie spędza wolny czas.
Okazuje się jednak, że jego "werwa" ma podłoże neurobiologiczne. "Muszę wam powiedzieć, że mam ADHD i trudno jest mi się skupić na czytaniu, bo po sześciu stronach się wyłączę i muszę czytać od początku, żeby znowu utrwalić to, co przeczytałem" – oznajmił niedawno na Instagramie.
Roznerski zaznaczył, że zaburzenie utrudnia mu skupienie się w trakcie pracy. To powoduje, że ma problemy z nauką długich scenariuszy. Warto jednak podkreślić, że ADHD nie jest chorobą.
Osoby z tym zaburzeniem zwykle charakteryzują się nadmiernym pobudzeniem i impulsywnością. Przeważnie diagnoza jest stawiana u najmłodszych, ale u aktora z serialu "M jak miłość" zostało ono zidentyfikowane, gdy był już dorosły. Gwiazdor postanowił zachować dla siebie pozostałe szczegóły dotyczące tej sytuacji.
Jakiś czas temu Roznerski otworzył się na temat swojej przeszłości. Ujawnił, że w wieku 13 lat doszło do rozwodu jego rodziców. Jego matka, Dorota, opuściła rodzinny dom, zabierając ze sobą siostrę Agatę i brata Piotra. Mikołaj pozostał pod opieką ojca.
– Ja zostałem z tatą, a mój brat i siostra zostali z naszą mamą. Natomiast bardzo się staraliśmy tego pilnować, żeby te więzi cały czas były – zwierzył się w "Dzień dobry TVN".
Podczas rozmowy z "Twoim Stylem" przyznał, że w młodości miał poważne problemy zdrowotne. Zmagając się z anoreksją, trafił do szpitala, gdzie leczono go przez ponad rok.
"Byłem już przeraźliwie chudy, ważyłem 42 kilogramy. Zemdlałem i trafiłem do szpitala. Spędziłem tak ponad rok, wbrew pozorom leczenie jest trudne i długotrwałe. Musiałem nauczyć się jeść i przestać bać się, że przytyję" – powiedział.
"Myślę, że wpadłem w anoreksję, bo szukałem akceptacji. Może też chciałem zwrócić na siebie uwagę? Gdy nagle zeszczuplałem, stało się coś nieoczekiwanego: zauważyłem, że jestem inaczej postrzegany. Koleżanki uśmiechały się zalotnie, a koledzy przestali się nabijać. Uznałem, że to dobry kierunek i zacząłem liczyć kalorie" – wyznał.
Jakie podłoże ma ADHD?
ADHD, czyli Zespół nadpobudliwości psychoruchowej jest zaburzeniem o podłożu neurobiologicznym. Jego dokładne przyczyny nie są jeszcze w pełni zrozumiałe, ale wiadomo, że wpływ na jego wystąpienie mają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe.
Genetyka: Badania pokazują, że ADHD często występuje w rodzinach, co sugeruje istnienie genetycznej podatności na to zaburzenie. Szacuje się, że około 75 proc. ryzyka ADHD jest spowodowane czynnikami genetycznymi.
Środowisko: Czynniki środowiskowe, które mogą zwiększać ryzyko ADHD, obejmują ekspozycję na tytoń, alkohol i narkotyki w czasie ciąży, wcześniactwo, niską wagę urodzeniową, zakażenia i urazy mózgu w okresie dzieciństwa.
Czynniki biologiczne: Badania neuroobrazowe wykazały różnice w strukturze i funkcjonowaniu mózgu między osobami z ADHD a tymi bez tego zaburzenia. Na przykład, osoby z ADHD mogą mieć mniej aktywne lub mniej rozwinięte obszary mózgu odpowiedzialne za kontrolę impulsów i skupienie uwagi.
Leczenie ADHD jest zwykle wieloaspektowe i może obejmować terapię behawioralną, leczenie farmakologiczne oraz wsparcie edukacyjne i zawodowe.