Tanie linie odwołują setki lotów. Na liście znalazły się połączenia z Polski
Wakacje. EasyJet odwołuje setki lotów. Na liście połączenia z Polski
"EasyJet odwołał 1700 lotów, głównie z londyńskiego Gatwick, potencjalnie zakłócając wakacyjne plany tysięcy pasażerów" – poinformował w poniedziałek po południu "Guardian".
Jak się okazuje, problemy dotkną aż 180 tys. pasażerów, a na liście znalazły się także połączenia do i z Polski. Z informacji portalu fly4free.pl wynika, że chodzi między innymi o loty do Krakowa.
Warto podkreślić, że Gatwick to największa baza EasyJet, ale także jedno z najbardziej ruchliwych lotnisk jednopasmowych na świecie. Przewoźnik zapewnił jednak, że utrudnienia objęły mniej niż 2 proc. rozkładu na lipiec i sierpień.
"Obecnie obsługujemy do około 1800 lotów i przewozimy około 250 000 klientów dziennie z większą liczbą załogi i pilotów latających niż kiedykolwiek wcześniej i podobnie jak wszystkie linie lotnicze na bieżąco dokonujemy przeglądu naszych lotów" – przekazało dziennikarzom biuro prasowe EasyJet.
9 tys. osób bez wyjścia z sytuacji w samym środku wakacji
"Guardian" przekazał, że w ostatniej chwili przed urlopem udało się zorganizować alternatywę lub zmienić rezerwację dla 95 proc. poszkodowanych, ale wciąż 9 tys. osób nie znalazło wyjścia z fatalnej sytuacji.
"Ludzie mówią, że są tanią linią lotniczą. Nie są, jeśli zrzucą twój lot i lub jeśli każą ci płacić za usługi, za które już zapłaciłeś" – napisał na Twitterze jeden z oburzonych klientów linii lotniczej.
Według dziennika odwołane loty stwarzają ryzyko kolejnej podwyżki cen za loty w szczycie lata. To jednak nie koniec wakacyjnych utrudnień w przestrzeni powietrznej. Instytucja odpowiedzialna właśnie za wspomnianą przestrzeń – Eurocontrol ostrzegła przed trudnymi warunkami.
Coraz częściej występujące strajki kontroli ruchu lotniczego we Francji zmuszają przewoźników do wydłużania tras, a wojna w Ukrainie znacznie ogranicza trasy. Do tego dochodzą "bezprecedensowe opóźnienia kontroli" w Wielkiej Brytanii.
Afera z Wizz Air o ukraińskiego weterana
Równolegle 10 lipca białoruska niezależna agencja informacyjna NEXTA nagłośniła, jak pracownicy linii Wizz Air mieli potraktować ukraińskiego weterana, który w wyniku brutalnej inwazji Władimira Putina stracił nogę.
Mężczyzna nie został wpuszczony na pokład. Miał lecieć z Tel Awiwu do Warszawy, ale stewardessy powiedziały, że z powodu protezy i kul zajmuje za dużo miejsca, bowiem nie może usiąść w fotelu. Gdy pracownicy wyprosili żołnierza z maszyny, ten zalał się łzami. – Jak wrócę do domu? – pytał.