Ta pomyłka może się zdarzyć. Co się stanie z autem, jeśli wlejesz diesla do benzyny?

Adam Nowiński
24 lipca 2023, 11:42 • 1 minuta czytania
Tankowanie jest czasami tak odruchową czynnością, że zdarzają się podczas niego pomyłki. Jedną z nich jest zalanie auta benzynowego dieslem. Co wtedy stanie się z samochodem? Wyjaśniamy.
Zatankowałeś dieslem zamiast benzyną? Oto co się stanie z autem. Fot. NewsLubuski/East News

Takie rzeczy się po prostu zdarzają – czasami nawet tak prosta czynność, jak tankowanie może zakończyć się klapą i wlaniem diesla do auta z silnikiem benzynowym.


Ale spokojnie, nie ma tragedii, ten wariant nie jest najgorszy. Gorzej byłoby, gdybyście zrobili na odwrót i wlali benzynę do auta z silnikiem diesla. Zwłaszcza do nowocześniejszego samochodu.

Wlałem diesla do benzyniaka. Co teraz?

Co się stanie z samochodem, kiedy wlejemy do niego diesla zamiast benzyny? Przy niewielkiej dolewce ropy auto powinno odpalić, ale będzie mu brakowało mocy, a silnik będzie nierówno pracował. Jeśli jednak dalej będziecie jeździć benzyniakiem nawet z tą niewielką ilością ropy, to w najgorszym wypadku może to doprowadzić do awarii katalizatora.

Wtedy dobrze, jak jeździcie starszym modelem, bo zakup nowego może nie być aż tak kosztowny. Gorzej, jeśli to nowocześniejszy samochód. Wtedy wymiana może was mocno uderzyć po kieszeni.

Lepiej udaj się do mechanika

Jednak najgorszym scenariuszem będzie sytuacja, w której zalejecie swoje auto do pełna dieslem. Wtedy samochód na pewno nie odpali. Zarówno przy pierwszym, a już na pewno przy drugim wariancie warto odstawić auto do mechanika, który wypompuje paliwo ze zbiornika i przeczyści układ paliwowy.

Oczywiście teraz takie pomyłki na stacjach są prawie niemożliwe. Wszystko ze względu na inną końcówkę pistoletu i ten z dieslem nie pasuje do benzyniaka i na odwrót. Oczywiście nie w każdym kraju jest wprowadzone to rozwiązanie i np. w Stanach Zjednoczonych na niektórych stacjach jeden pistolet służy do tankowania różnych paliw.

Nie ta liczba oktanów co trzeba

A co jeśli zatankujemy nasz samochód benzyną o złej liczbie oktanów, na przykład zbyt małej? To nie jest duży kłopot. Pamiętajcie, że nowocześniejsze samochody posiadają takie komputery sterujące, które dostosowują pracę silnika do parametrów zatankowanej benzyny.

Poza tym dotankowanie "właściwej" benzyny powinno także rozwiązać sprawę i silnik będzie pracował prawidłowo.

Benzyna trafiła do baku auta na ropę? Alert!

Takiej sytuacji nie życzymy nikomu. A zwłaszcza gdy kierowca zaleje się nowoczesny wóz i nie zorientuje się w porę. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie pomoże już samo odholowanie do warsztatu, spuszczenie paliwa i oczyszczenie układu. Skutki takiej sytuacji będą katastrofalne.

Oczywiście samochód nie od razu da poznać po sobie, że dokonaliśmy pomyłki. Dopiero po przejechaniu kilku kilometrów lub czasami nawet i po kilku dniach silnik zacznie gorzej pracować, co tylko będzie oznaczało, że mamy poważny problem. Jak poważny?

Czytaj także: https://natemat.pl/417988,tankowanie-za-1-zl-bo-na-wiecej-mnie-nie-stac

W nowoczesnych silnikach wysokoprężnych olej napędowy nie tylko podlega procesowi spalania, ale wcześniej smaruje delikatną aparaturę wtryskową. A że benzyna nie ma ich za grosz, to najpewniej dojdzie do zatarcia najważniejszych elementów układu wtryskowego.

Wtedy na listę zakupów waszego mechanika trafią wtryskiwacze lub pompowtryski, pompy wysokiego ciśnienia i pompa paliwa. To oznacza, że czeka was kosztowny remont silnika. Pisząc kosztowny, mamy na myśli nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w przypadku nowoczesnych maszyn.