Kosiniak-Kamysz grzmi ws. Ukrainy. "Nie ma granic rozsądku, jeśli chodzi o roszczeniowość"
Kosiniak-Kamysz uderza w Ukrainę. "Roszczeniowość"
Władysław Kosiniak-Kamysz uderzył we władze Ukrainy: – Ludzie są wkurzeni, że nie ma granic rozsądku jeżeli chodzi o roszczeniowość Ukrainy – zadeklarował lider PSL w wywiadzie dla serwisu Wprost.pl.
– Polacy denerwują się, dostrzegając Ukraińców przyjeżdżających po 500 plus, a następnie wracających do swojej ojczyzny. Pomoc, którą okazaliśmy – również w natychmiastowym otwarciu granic dla ich żywności – nie została odwzajemniona. Polska wołowina wciąż nie może być sprzedawana na rynku ukraińskim. Coraz bardziej widać, że ze strony Kijowa prowadzona jest pragmatyczna gra interesów – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy: przed kilkoma dniami polski rząd został zbesztany przez Kijów za zapowiedź przedłużenia embargo na ukraińskie zboże. "Rosja zakłóciła inicjatywę zbożową, niszczy infrastrukturę portów czarnomorskich i po raz kolejny prowokuje światowy kryzys żywnościowy. W tym krytycznym momencie Polska zamierza nadal blokować eksport ukraińskiego zboża do UE" – napisał na Twitterze premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Zarzucił on przy tym rządowi PiS "nieprzyjazny i populistyczny krok, który poważnie wpłynie na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy". Była to reakcja na zapowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział, że Polska nie otworzy granic dla ukraińskiego zboża od 15 września br. – Realizujemy przy tym jednocześnie tranzyt i ułatwiamy eksport – dodał szef polskiego rządu.
Ile zboża trafiło z Ukrainy do Polski?
W kwietniu tego roku, po wprowadzeniu embargo na produkty spożywcze z Ukrainy, portal Wirtualna Polska dotarł do ukraińskich danych dotyczących eksportu produktów rolnych. Ich źródłem są ukraińskie rejestry państwowe.
Z zestawienia wynika, że od lipca 2022 do marca 2023 roku zarejestrowano prawie 98 tys. transakcji dotyczących eksportu produktów rolnych z Ukrainy. Do Polski trafiły 4 miliony ton zboża, paszy i nasion roślin oleistych z Ukrainy.
Daje to Polsce piąte miejsce na liście importerów ukraińskich produktów z tych grup. Przed naszym krajem są Rumunia, Chiny, Turcja i Hiszpania, a za nami Włochy, Węgry, Holandia, Egipt i Niemcy