Martyna Wojciechowska nie wytrzymała. Opublikowano jej zdjęcia w negliżu zrobione z ukrycia

Joanna Stawczyk
16 sierpnia 2023, 07:33 • 1 minuta czytania
Martyna Wojciechowska wybrała się z 15-letnią Marysią nad Bałtyk. Niestety, nie uniknęły uwagi paparazzi. Fotografie z ich wypoczynku na plaży trafiły do internetu. Możemy zobaczyć na nich, jak znana podróżniczka wypoczywa i opala się w stroju kąpielowym obok córki i jej przyjaciół. Zdenerwowana dziennikarka postanowiła wydać oświadczenie ws. zachowania fotoreporterów.
Martyna Wojciechowska nie wytrzymała. Opublikowano jej zdjęcia w negliżu Instagram.com / @martyna.world

Martyna Wojciechowska nie wytrzymała. Opublikowano jej zdjęcia w negliżu

Martyna Wojciechowska jest kobietą niezwykle zapracowaną. Jej terminarz jest wypchany po brzegi. W tym roku prezeska Fundacji UNAWEZA zajmowała się projektem "MŁODE GŁOWY".


Ponadto dziennikarka ostatnie miesiące spędziła na podróżowaniu i nagrywaniu nowego sezonu "Kobiety na krańcu świata". Po roku przerwy fani podróżniczki poznają kolejne, wyjątkowe bohaterki.

Martyna zapowiedziała, że będzie to "najlepszy sezon w historii". Pierwszy odcinek będzie miał premierę już 3 września o 11:30 na antenie TVN oraz w Playerze.

"W tym sezonie poznacie najmłodszą bohaterkę w historii programu, dotrzecie z nami na najdalsze krańce świata, na niektóre z nich pojechaliśmy pierwszy raz. Ale w tym programie nie chodzi o pokonane kilometry, a o spotkania z drugim człowiekiem i wyjątkowe historie. Przygotujcie się, bo będzie dużo śmiechu, ale i dużo wzruszeń i łez" – podkreśliła.

Po zakończeniu nagrań Wojciechowska w końcu miała chwilę wolnego. Postanowiła zabrać ukochaną córkę nad polskie morze. To był długo wyczekiwany wspólny wypad. Jeszcze pod koniec lipca podróżniczka pisała bowiem o tym, że Mania podobnie jak ona jest w ciągłych rozjazdach i wcale nie tak łatwo im się "złapać".

"To pierwsze wakacje, których nie spędzamy na wspólnych wyjazdach na wspinaczkę, nurkowanie czy zwiedzanie muzeów i galerii sztuki. W tym roku wygrali rówieśnicy… i tak też czasem powinno być! Bycie nastolatką ma swoje prawa i cieszę się, że moje dziecko z nich korzysta! Liczę na to, że może uda mi się załapać chociaż na jakiś weekend" – zaznaczyła Martyna.

Teraz w końcu miały chwilę relaksu. Okazuje się jednak, że pobyt nad Bałtykiem zakłócili im wścibscy paparazzo. Wojciechowska nie ukrywa, że to mocno ją poirytowało.

Opublikowano jej zdjęcia w negliżu na łamach jedno z tabloidów. Gwiazda TVN nie pozostawiła tego bez komentarza.

"Du** na plaży! Ten przełomowy i jakże ważny dla ludzkości news pojawił się dziś w 'mediach'. Serio?! Od lat konsekwentnie unikam ścianek, chyba że pojawienie się tam jest związane z moją pracą. Rzadko też pokazuję kadry ze swojego życia prywatnego" – oznajmiła w poście.

"Jestem osobą medialną? Tak. Ale jestem też zwykłą kobietą, mamą, która chce spokojnie wyjechać na wakacje z córką, zjeść obiad w restauracji i leżeć spokojnie na plaży w stroju kąpielowym, do cholery. Bo w czym innym można się opalać nad morzem? To był nasz prywatny, intymny czas. Co każdy z nas może z tym zrobić?" – podkreśliła Wojciechowska, dodając wymowny hasztag "kobieta na krańcu majtek".

Na wpis podróżniczki zareagowało wielu internautów, ale także sporo znanych postaci. "Ja tam chciałam zwrócić uwagę na to, że pupa jest zgrabna i bez grama cellulitu! A tym, którzy takie zdjęcia robią, sprzedają, publikują i potem czytają portale plotkarskie kij w oko!" – napisała Hanna Zborowska, starsza siostra Zofii Zborowskiej.

"Co gorsze, obawiam się, że to zdjęcie zrobili plażowicze i sprzedali... I to jest smutne. Mimo wszysto, pięknych wakacyjnych chwil Ci życzę" – zwróciła uwagę Magda Steczkowska.

"No niektórzy ludzie mają już wyżarte mózgi. I ci, co te zdjęcia robią, i ci, którzy je edytują w swoich portalach" – stwierdził pisarz Mariusz Szczygieł.

Joanna Moro oznajmiła zaś, że niestety ma podobne doświadczenia. Ją też nieraz fotografowano z ukrycia, kiedy odpoczywała nad Bałtykiem.

"Niestety z tego powodu unikam już Trójmiasta w sezonie! Zawsze czyhają tam paparazzi i to bardzo zawzięci. Próbowałam nawet nieraz normalnie z nimi porozmawiać, a oni swoje i tyle... Słabe to bardzo i niskie" – oceniła Moro.