W hicie Polsatu kolejne zmiany. Widzowie "Nasz Nowy Dom" znów podzieleni
"Nasz Nowy Dom" to program pomagający od 10 lat rodzinom, które żyją w opłakanych warunkach. Od 2013 roku gospodynią tego kultowego już formatu, emitowanego na antenie telewizji Polsat była Katarzyna Dowbor. Pomagała rodzinom z całego kraju – remontując im domy czy mieszkania.
Na początku maja wyszło na jaw, że dziennikarka kończy przygodę z tym formatem. Na miejsce prezenterki wskoczyła Elżbieta Romanowska. W 21. sezonie "Naszego nowego domu" to właśnie ją widzowie będą oglądać w roli szefowej zespołu. Romanowska opowiedziała o tym, jak czuje się z tym wyzwaniem.
Kolejne zmiany w "Nasz Nowy Dom" Polsatu. Fani znowu podzieleni
Zmiana gospodyni programu to nie jedyne nowostki w tej edycji formatu. Jesienią widzowie zobaczą również zupełnie nową, odświeżoną czołówkę programu "Nasz Nowy Dom". Na dodatek, produkcja zdecydowała się również na małą metamorfozę logo formatu.
W środę 16 sierpnia na facebookowym fanpage'u programu pojawiło się nowe logo. Fani natychmiast zaczęli komentować, oceniając bez skrupułów kolejne zmiany. Widzowie telewizji Polsat ponownie zostali podzieleni. Niektórzy nie kryli swojego niezadowolenia, rzucając złośliwości w komentarzach. Również nie brakowało aluzji do zwolnienia Dowbor.
Fani zamierzają bojkotować nową odsłonę programu, jednocześnie zapewniając, że nie będą oglądać nowego "Naszego nowego domu" przez wzgląd na nową gospodynię.
"Przestałam oglądać i myślę, że wiele osób zrezygnowało... Może panu Miszczakowi da to do myślenia, bo oglądalność spada i to bardzo... I po co mu to było"; "To był świetny program, niestety ktoś zapragnął na siłę zmian. A widownia ewidentnie ich nie chce"; "Lepsze jest wrogiem dobrego"; Nic już nie będzie takie samo! Nowe nie znaczy lepsze" – czytamy w komentarzach.
Czytaj także: Miszczak w świetnej formie na konferencji Polsatu. Wychwala Romanowską i żartuje z Dody
Romanowska szczerze o "Nasz nowy dom". "Nie radzę sobie do końca"
Przypomnijmy, że niedawno Elżbieta Romanowska opowiedziała o tym, jak czuje się z wyzwaniem, jakie otrzymała od Edwarda Miszczaka. Aktorka zdradziła swoje obawy dotyczące prowadzenia programu.
"To jest zgrana ekipa, współpracująca ze sobą od 10 lat i ja jestem takim jednym elementem tej całej układanki. Takim puzzlem, który jak nie będzie pasował, to przez to układanka nie będzie kompletna. Mam nadzieję, że nie zawiodę, że będzie to coś nowego, ale równie wartościowego" – zaznaczyła nowa prowadząca programu "Nasz nowy dom" na łamach serwisu Deccoria.
"Nie ma co ukrywać, jestem bardzo emocjonalna i nie radzę sobie do końca. Pamiętam pierwszy dzień pracy. Poznałam pierwszą rodzinę i pierwszą osobą, która się rozpłakała… byłam ja" – przyznała Romanowska.
"Nie ma co zgrywać chojraka i udawać, że nas to nie rusza – jesteśmy tylko ludźmi, a za naszymi bohaterami stoją niejednokrotnie trudne historie i dramaty. Takie jest życie, ja taka jestem, to wszystko jest prawdziwe. I mam nadzieję, że dla naszych bohaterów to wspólne przeżywanie będzie kolejnym dowodem, że jesteśmy z nimi całym sercem" – podsumowała po chwili nowa gospodyni programu.