Niepokojące nagranie ze spotkania Drew Barrymore z fanami. Natychmiast ściągnięto ją ze sceny
Drew Barrymore miała spotkać stalkera (WIDEO)
Drew Barrymore dorastała w Hollywoodzie i zasłużenie doczekała się miana jednej z najsympatyczniejszych i "normalnych" gwiazd Fabryki Snów. Aktorka znana z "E.T" Stevena Spielberga, "Krzyku" i serialu "Santa Clarita Diet" ma grono fanów, z którymi rozmawia, jak z równymi sobie, co nieraz udowodniła w swoim talk-show "The Drew Barrymore Show".
Ostatnio 48-letnia aktorka przeprowadziła wywiad w nowojorskim lokalu The 92nd Street Y na Górnym Manhattanie ze wschodzącą gwiazdą kina, teatru i muzyki, Reneé Rapp ("Życie seksualne studentek"). Niestety rozmowę przerwał pewien incydent z fanem, który według internautów jest stalkerem Barrymore.
Pewien mężczyzna podszedł pod scenę i przerwał prowadzącej zadawanie pytań Rapp. Na jego widok Barrymore zareagowała zaskoczeniem i słowami: "O mój Boże, tak? Cześć".
– Nazywam się Chad Michael Busto. Wiesz, kim jestem. Muszę się z tobą kiedyś spotkać, kiedy będę tutaj, w Nowym Jorku – zaczął mężczyzna, którego szybko otoczyli ochroniarze. Sytuacji z zaniepokojeniem przyglądała się Rapp, która momentalnie podniosła się z fotela i osłoniła Barrymore, wyprowadzając ją za kulisy.
Według doniesień dziennikarki rozrywkowej McKenzie Morrell, która uczestniczyła w rozmowie na temat debiutanckiego albumu Rapp "Snow Angel", gwiazdy wróciły po paru minutach na scenę. "To było niesamowite spotkanie pomimo dziwnego zachowania prześladowcy Drew. Obie poradziły sobie z tym bardzo dobrze i szybko odzyskały siły" – napisała na Twitterze.
Z postów użytkowników portalu Elona Muska możemy dowiedzieć się, że Busto miał prześladować wcześniej Amber Heard, byłą żonę Johnny'ego Deppa i gwiazdę filmu "Aquaman".
"To jest straszne. Powinniśmy zaostrzyć prawa dotyczące stalkingu"; "Biedna Drew. Nie zasługuje na takie zachowanie. Przesyłam jej masę miłości"; "Podziwiam gwiazdy, że muszą radzić sobie z takimi dziwakami" – czytamy reakcje internautów w mediach społecznościowych.
Stalker Billie Eilish prześladował ją w domu
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w czasie pandemii COVID-19 nieznajomy mężczyzna nękał Billie Eilish w jej rodzinnym domu. 18-letnia gwiazda muzyki bała się o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich . Autorka piosenki "Bad Guy" i hitu "What Was I Made For" do filmu "Barbie" Grety Gerwig zwróciła się po pomoc do sądu. 18-latka i jej prawnicy złożyli do sądu wniosek o tymczasowy zakaz zbliżania się Prenella Rousseau do Eilish oraz jej rodziców. Sąd rozpatrzył wniosek pozytywnie. Rousseau nie może zbliżać się do piosenkarki i jej rodziców na odległość mniejszą niż 200 metrów.