Morawiecki odleciał w Kolbuszowej. To, co wygadywał o Tusku przekracza wszelkie normy

Natalia Kamińska
26 sierpnia 2023, 06:56 • 1 minuta czytania
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w piątek z mieszkańcami Kolbuszowej na Podkarpaciu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyż trwa kampania wyborcza, gdyby nie fakt, że szef rządu w swoim wystąpieniu zawarł prawdziwy "seans nienawiści" wobec Platformy Obywatelskiej i jej lidera Donalda Tuska.
Mateusz Morawiecki. Fot. Krzysztof Kaniewski/REPORTER

Zobaczcie, czym są te listy, które zostały ogłoszone przez PO, listy do parlamentu. Te listy co wam przypominają? Bo mi przypominają coś pomiędzy szalupą ratunkową a bojówkami. To już jest właśnie taki stan, że nawet członkowie PO nie wierzą w zwycięstwo KO. Nawet ich sondaże, które zawsze łgały, już nie są w stanie łgać dalej i pokazują, że Polacy się budzą. Widzą, że wyciągnęliśmy Polskę z tego liberalnego dziadostwa – perorował Mateusz Morawiecki w Kolbuszowej.


Morawiecki odleciał w Kolbuszoawej. Atak wobec Tuska i PO

Takich dziwnych wypowiedzi pod adresem PO i Donalda Tuska było więcej. – Dzisiaj oni przystępują do szalonego ataku. Zobaczcie na te seanse nienawiści. Co ten Tusk próbuje zrobić, z czym wam się to kojarzy. Bo mi się to kojarzy z jednym słowem: sekta – grzmiał szef polskiego rządu, atakując swojego głównego rywala w wyborach.

I dalej mówił: – Sekta nienawiści, sekta hejtu, bez oparcia się o fakty. A jak tylko zobaczy, że fakty przeczą jego opowieści, to tym gorzej dla faktów. Od razu przeskakuje na inny temat. Buduje zamkniętą sektę. Dlatego my potrzebujemy wielkiego otwartego ruchu, ruchu z miłości do Polski, ruchu patriotycznego, wielkiego ruchu prawa i sprawiedliwości, wolności i solidarności.

Oberwało się też Bogusławowi Wołoszańskiemu, który startuje z list KO. – Co się dzieje? Tusk bierze Wołoszańskiego, tego którego prezes Nawrocki (prezes IPN z nadania PiS-red.) określa, że szpiegował na rzecz władzy komunistycznej przeciwko NATO i Amerykanom. Czyli widać już na horyzoncie już ich politykę. Tusk jest takim spinaczem między Moskwą i Berlinem, spina ruskie i niemieckie interesy – atakował premier.

Morawiecki szydził też z programu Platformy. – Oni w ogóle nie posługują się programem, zauważyliście? Oni nie mają programu. Chociaż nie, przepraszam, pomyliłem się. Mają dwa programy – jeden to TVN, a drugi program to TVN24. To są dwa programy Platformy Obywatelskiej – drwił, nawiązując do głównego konkurenta publicznej TVP.

Na 15 października zaplanowano datę wyborów i referendum

A wybory będą już 15 października i będą połączone z referendum. Oto treść pytań, z których dwa w międzyczasie uległy modyfikacji:

W referendum nie trzeba brać udziału. Wystarczy nie pobierać karty do głosowania. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.