Przed nami kolejna zimna noc, ale też... czeka nas powrót gorącego lata!

redakcja naTemat
15 września 2023, 14:58 • 1 minuta czytania
Tak zimnego poranka, jak ten w piątek, nie mieliśmy od kilku miesięcy. Zachmurzenie, coraz krótsze dni i zimne fronty atmosferyczne nad Polską doprowadziły do tego, że prawie odczuliśmy przymrozki. Rzecz jasna takich nocy będzie w tym roku coraz więcej. Jednak... powrócą też gorące dni, choć zapowiadane są również burze.
Pogoda na wrzesień. Czeka nas jeszcze powrót lata, ale też burze Fot. Zrzut ekranu / Wxcharts.com

Ostatniej nocy nad Polską w wielu miejscach temperatura spadła poniżej 10 stopni Celsjusza. To wartości, których od dawna nie widzieliśmy na termometrach. Tylko na południu kraju, jak w Krakowie czy Nowym Sączu, było ok. 14 stopni. Najchłodniej w nocy było zaś w Toruniu, Szczecinku, Kętrzynie, Lęborku i Siedlcach – 6 stopni, a przy gruncie w Toruniu – jedynie 2 stopnie.


Pogoda na wrzesień. Czeka nas jeszcze powrót lata, ale też burze

Nie ma się co łudzić, takich nocy będzie coraz więcej. Najbliższa – z piątku na sobotę – również zapowiada się dość chłodna. Termometry pokażą ok. 10 stopni Celsjusza, a w górach i na północnym wschodzie może być od 5 do 7 stopni. W rejonach podgórskich i przy gruncie na Kaszubach i Podlasiu słupki rtęci pokażą od 2 do 3 stopni.

Jak jednak prognozują meteorolodzy, chłodne noce wcale nie zwiastują nadchodzącej zimy. W kolejnych dniach prognozowane jest ocieplenie. W przyszłym tygodniu nad Polską znajdzie się ciepły front atmosferyczny, który spowoduje, że wysokie temperatury znów zagoszczą w naszym kraju. Zdaniem synoptyków temperatura nie spadnie poniżej 15 stopni.

Już pierwsza połowa września pokazała nam, że – mimo iż jesień coraz śmielej do nas zagląda – możemy jeszcze liczyć na wakacyjną aurę. Niewykluczone, że miejscami pojawią się nawet upały.

Już w sobotę w całym kraju będzie ciepło, a maksymalna temperatura wyniesie od 20 stopni w Suwałkach, przez 23 stopnie w centrum, do 26 stopni na zachodzie i południowym zachodzie. Nie zabraknie też słońca, a tylko w górach – i w dodatku po południu – synoptycy zapowiadają przelotny deszcz.

W niedzielę również będzie ciepło (od 22 do 27 stopni Celsjusza), jednak nad krajem pojawi się także więcej chmur. Lokalnie może popadać i zagrzmieć – szczególnie w górach i na wschodzie.

W poniedziałek – poza regionami północnymi i krańcami południowymi – słupki termometrów wskażą od 25 do 28-30 stopni na zachodzie, będzie też słonecznie. We wtorek również będzie ciepło (powyżej 20 stopni Celsjusza w większości kraju), jednak nad Polską pojawi się chłodny front atmosferyczny, który przyniesie ze sobą przelotne opady deszczu, a nawet burze, które miejscami mogą być gwałtowne – z gradem i ulewami.