Rodzice z Dąbrowy Górniczej się wkurzyli. Nie chcą pierwszej komunii w "seksparafii"
Rodzice dzieci komunijnych z parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej mają dość. O imprezie w księżowskim mieszkaniu, której uczestnicy mieli łykać viagrę jak dropsy, mówi cały świat. Tabletki na potencję zaszkodziły jednemu z uczestników orgii - pracownikowi seksualnemu - który stracił przytomność. Gdy inny imprezowicz wezwał pogotowie, pozostali nie chcieli wpuścić ratowników medycznych. Ci wezwali na pomoc policję.
Teraz prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kościelne śledztwo w sprawie afery seksualnej prowadzi biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak, który powołał komisję w celu pilnego wyjaśnienia sprawy.
Dąbrowa Górnicza. Rodzice reagują na seksskandal
"Gazeta Wyborcza", która jako pierwsza napisała o seksskandalu, do którego pod koniec sierpnia doszło w Dąbrowie Górniczej, porozmawiała z katolickimi rodzicami, których dzieci mają przystąpić w rzeczonej parafii do przyjęcia pierwszej komunii. Jedną z osób, która przygotowywała dzieci do otrzymania sakramentu, był właśnie osławiony ksiądz Tomasz Z. (teraz kapłan przebywa na urlopie).
- Jak mogę spokojnie zaprowadzić dziecko do kościoła na spotkanie przedkomunijne i tam je zostawić, skoro nawet proboszcz nie wiedział, albo nie chciał wiedzieć, co wyprawia podległy mu ksiądz. A jeśli ktoś chciałby skrzywdzić dziecko, proboszcz też niczego nie zauważy? - pyta retorycznie jeden z rodziców, z którymi rozmawiała dziennikarka Magdalena Warchala-Kopeć.
Emocje wśród katolików z parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej buzują do tego stopnia, że część z nich na znak protestu chce przenieść dzieci do innego kościoła, by to tam przyjęły pierwszą komunię. Są też tacy rodzice, którzy reagują jeszcze ostrzej. - Część głosów jest radykalna. Rodzice mówią, że nie poślą dzieci do komunii wcale – mówi "GW" jeden z ojców.
Skandal na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Komentarze księży
Dziennikarka naTemat Katarzyna Zuchowicz rozmawiała z kapłanami o tym, co się stało w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej. "Ciszę na pytanie o aferę z udziałem księży słychać w telefonie chyba najczęściej. – Wiem tyle, co z mediów. Dowiedziałem się od znajomego, wtedy przeczytałem artykuł – zaczyna ostrożnie jeden z duchownych w diecezji sosnowieckiej. – Wbiło mnie w fotel – odpowiada po długiej chwili.
Po kolejnej dodaje jeszcze: – Każdy się dziwi. Każdy.
I jeszcze to, że nie ma siły już o tym myśleć. – Nie czytam już o tym. Nie chcę sobie tym zaprzątać głowy. Chcę się zająć swoją pracą. Żeby samemu być wiernym i świętym – kończy rozmowę".
Czytaj także: https://natemat.pl/511939,orgia-w-dabrowie-gorniczej-tak-reaguja-ksieza-i-osoby-zwiazane-z-kosciolem