KO spodziewa się tłumów na Marszu Miliona Serc. Ujawniono zaskakujące dane
Nowe doniesienia o przygotowaniach do Marszu Miliona Serc opublikowała RMF FM. Stacja powołała się na informacje polityków PO, którzy szacują, że jest dwa, trzy razy więcej chętnych niż 4 czerwca. Przypomnijmy, że wtedy też odbyła się wielka manifestacja w Warszawie.
Według przewidywań działaczy, w zgromadzeniu 1 października może wziąć udział nawet 800 tys. osób. Zdaniem polityków najważniejsza będzie pogoda i mobilizacja mieszkańców Warszawy i okolic. Kluczowe miały być też cyfrowe zaproszenia, wygenerowane na stronie wydarzenia. W sumie do Warszawy może przyjechać 800-900 autokarów.
Marsz Miliona Serc – jaka trasa?
Uczestnicy marszu przejdą od ronda Dmowskiego ulicą Marszałkowską, potem Świętokrzyską i aleją Jana Pawła II. Marsz zakończy się na rondzie Radosława. W tej części Warszawy trzeba się liczyć w utrudnieniami w ruchu oraz zmianami w komunikacji miejskiej. Dokładniej o przygotowaniach do marszu pisaliśmy już w naTemat.
Po stronie opozycji trwa mobilizacja przed marszem. – Stajemy do walki ze złem, twarzą w twarz, rozliczyć tę władzę, żeby Polska znowu była wolna od kłamstwa, od nienawiści i złodziejstwa. To jest nasz czas. 1 października w samo południe spotkamy się w Warszawie – zachęcał niedawno Donald Tusk.
Czy na marszu można liczyć na obecność innych przedstawicieli opozycji? Pytanie o to otrzymał Szymon Hołownia. – Jest jeszcze za wcześnie, żeby podjąć tę decyzję, czy weźmiemy udział w marszu miliona serc zwołanym przez Donalda Tuska. Trzeba się zastanowić, czy to jest taktycznie OK w tym momencie kampanii – stwierdził w RMF FM lider Polski 2050.
Jak PiS odpowie na marsz 1 października?
Wiadomo było, że PiS musi jakoś zareagować na inicjatywę po stronie opozycji. – Konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości prawdopodobnie odbędzie się 1 października – zapowiadał na antenie radiowej Jedynki Michał Moskal, szef gabinetu Kaczyńskiego. – Mamy zwyczaj organizowania wielkich konwencji, które były przełomowymi wydarzeniami w kampanii – dodał.
Potwierdził to również rzecznik rządu Piotr Müller. – Jeśli chodzi o nasze kwestie programowe, my już przedstawiliśmy je na konwencji programowej, a 1 października mamy po prostu taką konwencję mobilizacyjną, żeby pokazać energię na ostatnie dwa tygodnie kampanii wyborczej – tłumaczył w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP.