Grożą Tuskowi zamachem, a posłom KO podłożeniem bomb. "Dostałam informację, że zostanę zastrzelona"
Groźby pod adresem Donalda Tuska, Michała Wypija, Pawła Olszewskiego
Mieliśmy już wybitą szybę w samochodzie Witolda Zembaczyńskiego z Opola, atak na Borysa Budkę w Katowicach, a także poszarpaną Martę Wcisło w Opolu Lubelskim. Teraz pojawiły się groźby ws. podłożenia ładunków wybuchowych w biurach poselskich.
W naTemat pisaliśmy o pierwszej ofierze tego typu przestępstwa. W miniony czwartek późnym wieczorem w biurze Michała Wypija z Koalicji Obywatelskiej interweniowała policja.
"Podłożony został ładunek wybuchowy. To zemsta za pomoc Ukraińcom i Żydom. Masz bardzo mało czasu. Twoje zwłoki wylecą w powietrze. Jeśli uda ci się uniknąć śmierci (gdybyś nie był wtedy w biurze), to nasz zabójca znajdzie cię i da strzała" – czytamy w wiadomości, którą przekazano redakcji naTemat.
– Przed chwilą przyjechało dwóch funkcjonariuszy. Weszliśmy razem do biura. Sprawdziliśmy zamki i zabezpieczenia. Wszystko było po staremu. Spisano moje dane osobowe i przyjęto zgłoszenie – powiedział nam wówczas dyrektor biura poselskiego Wypija Kamil Turowski.
Następnego dnia kolejni posłowie opozycji zaczęli alarmować o niepokojących groźbach.
"Namacalny efekt nienawiści i hejtu płynących każdego dnia z przekazów władzy i mediów narodowych. To się dzieje od kilku lat. 15 października czas na zmiany. Zanim będzie za późno" – napisał Paweł Olszewski z Platformy Obywatelskiej, publikując screen z identycznymi pogróżkami ws. podłożenia materiałów wybuchowych.
Szokujący wpis dodała także posłanka Katarzyna Piekarska. "Dostałam informację o bombie w moim biurze poselskim oraz groźbę, że zostanę zastrzelona. Panowie policjanci już działają. Mam nadzieję, że złapią gnoja!" – napisała na platformie "X".
Oberwało się także Donaldowi Tuskowi. Pod jednym z jego występów ktoś opublikował komentarz: "Szkoda, że nie mam dostępu do jakiejś broni czy coś, żeby zrobić zamach na tego Niemca".
Paweł Olszewski zgłosił tę sprawę na policję.
Niepokojące pogróżki jeszcze wcześniej otrzymała również Kinga Gajewska. Tuż po tym jak policjanci siłą wciągnęli ją do radiowozu, anonimowe osoby również zaczęły grozić parlamentarzystce śmiercią.