Morawiecki reaguje po zatrzymaniu piłkarzy Legii. Wydał oficjalny komunikat

Alan Wysocki
06 października 2023, 08:52 • 1 minuta czytania
Mateusz Morawiecki już zareagował na niepokojące doniesienia o zaatakowaniu piłkarzy Legii Warszawa i zatrzymaniu dwóch z nich w Holandii. Polityk Prawa i Sprawiedliwości w oficjalnym komunikacie zapewnił, że polecił podjęcie pilnych działań dyplomatycznych, mających na celu wyjaśnienie sprawy.
Zatrzymanie piłkarzy Legii. Morawiecki reaguje: Poleciłem pilne działania. Fot. Jacek Domiński / Reporter / East News

Zatrzymanie piłkarzy Legii Warszawa w Holandii. Morawiecki reaguje: Poleciłem pilne działania

Po przegranym meczu z AZ Alkmaar 0:1 w Lidze Konferencji UEFA piłkarze Legii Warszawa mieli zaplanowany wylot do Polski o godzinie 10. Stadion został jednak zamknięty i otoczony przez policję.


Holenderscy funkcjonariusze zatrzymali kapitana drużyny, Josue Pesqueirę oraz obrońcę Radovana Pankova. Za nimi na komisariat ruszył prawnik, kierownik drużyny Konrad Paśniewski, trener Kosta Runajć i prezes Legii Dariusz Mioduski.

Na jednym z nagrań widzimy, jak szef klubu został zaatakowany i poszarpany przez policję.

W rozmowie z dziennikarzami RMF FM sprawę krótko skomentował rzecznik rządu Piotr Müller. – Na pierwszy rzut oka, sytuacja nie wygląda na prawidłową interwencję i to nas niepokoi – powiedział.

Za pośrednictwem platformy "X" głos zabrał również Mateusz Morawiecki. Polityk Prawa i Sprawiedliwości kazał służbom dyplomatycznym wyjaśnienie sprawy.

"Bardzo niepokojące doniesienia z Alkmaar. Poleciłem Ministerstwu Spraw Zagranicznych pilne działania dyplomatyczne w celu weryfikacji wydarzeń z nocy. Polscy zawodnicy i kibice muszą być traktowani zgodnie z prawem. Nie ma zgody na jego łamanie" – oświadczył.

Dziennikarz sportowy Paweł Gołaszewski opublikował wpis, w którym przekazał, że wciąż nie wypuszczono zatrzymanych. "Stan na 7:20: Josue i Radovan Pankov nie wrócili do zespołu" – czytamy.

Zamieszanie wokół piłkarzy wywołało lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. "Absolutny skandal. Została naruszona także nietykalność cielesna kilku zawodników i członków sztabu zarówno przez ochronę jak i policję. Sytuacja bez precedensu" – napisał Jarek Jankowski.

"Zaatakowani zostali piłkarze, sztab i prezes Mioduski. Trener przygotowania motorycznego został pobity pałkami! Gigantyczny skandal w Holandii" – zrelacjonował Paweł Gołaszewski.

"My dziś nie zaśniemy. Nie da się opisać tego wszystkiego, co się przez cały dzień działo" – dodała managerka Legii ds. komunikacji, Aleksandra Kalinowska.