Morawiecki przerwał milczenie ws. kryzysu w wojsku. Mówi o "kompromitacji"
– Niestety wczoraj mieliśmy do czynienia z inscenizacją opozycji. Szef opozycji postanowił uderzyć w stabilność Wojska Polskiego, wykorzystać chwilowe dymisje, aby przedstawiać nieprawdziwy stan w polskiej armii – powiedział na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.
Premier stwierdził, że "po kompromitacji Donalda Tuska w debacie wyborczej próbują wskoczyć na inny temat". Jego zdaniem "opozycja przedstawia zmanipulowane informacje, żeby podważyć zaufanie do polskiego wojska".
– Ta sytuacja to kolejna odsłona tego, co widzieliśmy dwa lata temu na granicy z Białorusią. Tusk i jego zwolennicy wtedy uderzali w polskie służby – argumentował szef rządu PiS.
Przypomnijmy, że Donald Tusk 10 października apelował bezpośrednio do wojskowych. – Zwracam się do wszystkich oficerów i generałów o zachowanie zimnej krwi i maksimum odpowiedzialności – zaznaczał lider Koalicji Obywatelskiej.
Podczas konferencji Morawiecki ubolewał też, że kiedy rząd zdecydował o wysłaniu polskiego kontyngentu wojskowego do ewakuacji Polaków z Izraela, "opozycja przedstawia zmanipulowane informacje, żeby podważyć zaufanie do polskiego wojska".
– Gdy nasi dzielni żołnierze ewakuują Polaków ze strefy wojny, kiedy naszych żołnierzy podziwia cały świat, opozycja próbuje burzyć zaufanie do wojska polskiego – przekonywał premier.
Zmiany w polskiej armii
Chodzi o sensacyjny wstrząs w armii, którego świadkami byliśmy 10 października. Przypomnijmy, że gen. Rajmund Andrzejczak i gen. Tomasz Piotrowski złożyli rezygnacje tuż przed wyborami.
Tego samego dnia po południu prezydent Andrzej Duda, jako zwierzchnik sił zbrojnych ogłosił, że nowym szefem Sztabu Generalnego został gen. Wiesław Kukuła. Natomiast gen. Maciej Klisz został Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych.