Górski o usunięciu skeczy z "Kabaretu na żywo" przez Polsat. "Skasowanie ich jest głupie"
Robert Górski o usunięciu skeczy przez Polsat
Emitowany w niedziele "Kabaret na żywo" jest jednym z najpopularniejszych programów Polsatu, w którym komicy w zabawny sposób komentują otaczającą nas rzeczywistość.
Sporo komentarzy dotyczy polskiej polityki i choć obrywa się politykom wszystkich opcji, kabareciarze najczęściej uderzają w obóz rządzący. Jak do tej pory skecze dostępne były również w serwisie Polsat Box Go oraz w mediach społecznościowych stacji. Jak się jednak okazało, w tym tygodniu zniknęły.
Polsat usunął nie tylko cotygodniowe skecze "Młodych i Moralnych", ale również te z "Magicznego Zakończenia Wakacji" z Kielc oraz wykasowano cały "Sopocki Hit Kabaretowy 2023". Ponadto nie są już widoczne najnowsze wpisy na Facebooku na profilu wspomnianych "Młodych i Moralnych" – ostatnie są z maja 2023 roku.
– Sygnał jest jasny: do wyborów ma być cicho. A to nic innego jak swego rodzaju cenzura prewencyjna – stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską Robert Korólczyk. Na ramach magazynu "Press" głos zabrał z kolei Robert Górski, czyli lider Kabaretu Moralnego Niepokoju.
– Miło mi, że kabaret w Polsce jest tak potężny, iż są tacy, którzy się go boją i chwytają za słuchawki telefonów. Widocznie nie czują się pewnie, patrząc na wyniki sondaży. Po wyborach wszystko wróci do normy, ale póki co wolność żartu jest mniej ważna niż elektrownie atomowe, a skasowanie skeczy jest – i tu się waham – czy bardziej śmieszne, czy bardziej głupie – powiedział kabareciarz.
Górski nie omieszkał także zażartować odniesieniu do słynnej w ostatnim czasie sprawy Pandora Gate. – Może trzeba przenieść się do internetu. Tym bardziej że zwolniło się atrakcyjne miejsce po youtuberach – stwierdził.
Młodzi i Moralni o "Zielonej granicy"
Przypomnijmy, że na początku miesiąca entuzjazm wzbudził skecz Młodych i Moralnych, który wziął na tapet konflikt pomiędzy Agnieszką Holland i Zbigniewem Ziobro dotyczący jej najnowszego filmu "Zielona granica".
W skeczu wyemitowanym 1 października Prezydent Andrzej Duda oczekuje w towarzystwie premiera Mateusza Morawieckiego (w tej roli Górski) i kuriera, który ma mu przywieźć przesyłkę z butami narciarskimi. Zamiast przesyłki w drzwiach do gabinetu Pałacu Prezydenckiego staje Agnieszka Holland.
Fikcyjny szef rządu oferuje znanej reżyserce, by stworzyła film o Zbigniewie Ziobrze. – Nakręcimy film o Ziobrze. Drugą część. Ziobro osobiście wydaje rozkaz znęcania się nad uchodźcami. Potem gdzieś dzwoni i melduje po białorusku albo od razu po rusku – słyszymy ze sceny – mogła usłyszeć publiczność.