Życie głuchoniewidomej Helen Keller aż prosi się o film. Pisarka wciąż budzi kontrowersje

Zuzanna Tomaszewicz
13 października 2023, 18:59 • 1 minuta czytania
Była pierwszą głuchą i niewidomą osobą, która zdobyła stopień naukowy. Mimo ograniczeń wynikających z niepełnosprawności sama napisała książkę, zdobyła nominację do pokojowej nagrody Nobla i stała się inspiracją dla wielu pokoleń po niej. Pod jej adresem do dziś padają oskarżenia o udawanie swojej przypadłości. Helen Keller łączyło z Robertem Oppenheimerem więcej, niż można się było tego spodziewać.
Kim była Helen Keller? Była pierwszą głuchoniewidomą osobą z dyplomem szkoły wyższej. Fot. GG Vintage Images / UIG Art and History / East News

Życiorys Helen Keller to opowieść pełna determinacji i niekończącej się walki z przeciwnościami losu. Choć wielu Amerykanów stawia ją sobie za wzór do naśladowania, niektórzy zarzucają jej szereg przewinień. Zanim jednak opowiemy o mroczniejszych wątkach z jej życia, skupmy się wpierw na tym, co uczyniło z niej idolkę osób z niepełnosprawnością.


Kim była Helen Keller?

Było lata 1880 roku, gdy Helen Keller przyszła na świat w gospodarstwie Ivy Green w stanie Alabama. Przed wybuchem wojny secesyjnej w latach 60. XIX wieku rodzina przyszłej pisarki posiadała plantację niewolników. W dniu narodzin ojciec dziewczynki, dawny kapitan armii Konfederatów, Arthur Keller, zatrudniał byłych niewolników jako służbę i dawał im za to wynagrodzenie.

W pierwszych kilkunastu miesiącach Helen nie miała ani problemów ze wzrokiem, ani ze słuchem. Dopiero po skończeniu roku i siedmiu miesięcy zachorowała na nieznaną chorobę, którą lekarze opisali w swoich raportach jako "ostre przekrwienie żołądka i mózgu" (dziś zakłada się, że chodziło o zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych wywołane meningokokami).

Dziecko cudem przeżyło chorobę, jednak nie obyło się bez skutków ubocznych. Dziewczynka straciła zdolność widzenia i słyszenia. Jak sama później wspominała w swojej biografii, "żyła na morzu, w gęstej mgle".

Zamożni rodzice Helen robili wszystko, co w ich mocy, by pomóc córce z jej przypadłością. Przez lata mierzyli się z frustracją, którą miała wylewać na nich ich pociecha. Do około 6. roku życia dziewczynka znała 60 znaków, dzięki którym była w stanie porozumiewać się z rodziną. Do tamtej pory miała nie znać pojęcia słowa.

Matka Keller, Catherine Everett - po tym, jak przeczytała w dzienniku Charlesa Dickensa o głuchej i niewidomej kobiecie Laurze Bridgman - poleciła mężowi, by znalazł lekarza dla ich nauczyciela. Poszukiwania trwały miesiącam - Kellerzy wysyłali listy wszędzie tam, gdzie się tylko dało, i próbowali zasięgać porad u najlepszych lekarzy.

W końcu dyrektor bostońskiego Instytutu Perkinsa dla Niewidomych poprosił Anne Sullivan, 20-letnią wówczas absolwentkę z wadą wzroku, by została guwernantką Helen. Kobieta wprowadziła się do Ivy Green wiosną 1887 roku i od razu rozpoczęła z nią zajęcia.

Przełomem w nauce był dla Keller moment, w którym Sullivan zaprowadziła ją do mieszczącej się w ogródku pompy wodnej. Guwernantka przeliterowała słowo "woda" na jednej dłoni Helen, a drugą rękę dziewczynki ustawiła pod strumieniem wydobywającym się z pompy.

"Stałam nieruchomo, całą moją uwagę skupiając na ruchach jej palców. Nagle poczułam mglistą świadomość czegoś zapomnianego – dreszcz powracającej myśli; i w jakiś sposób tajemnica języka została mi objawiona. Wiedziałam już, że woda oznacza to cudowne, chłodne coś, co spływa po mojej dłoni. Żywe słowo obudziło moją duszę, dało jej światło i nadzieję" – tak tamten moment wspominała Keller.

Praca z Sullivan zaowocowała znajomością alfabetu ręcznego (z dłoni) i alfabetu Braille'a.

Pierwsza głuchoniewidoma z dyplomem

Rok po zdarzeniu Keller rozpoczęła naukę w Instytucie Perkinsa, później przeniosła się razem z guwernantką do szkoły Williama Wade'a, a w 1900 roku przyjęto ją do prestiżowego Radcliffe College na Uniwersytecie Harvarda, gdzie studiowała sztukę. W tamtym czasie poznała Marka Twaina. Autor książki "Przygody Tomka Sawyera" zachwycony intelektem Helen postanowił przedstawić ją magnatowi firmy zajmującej się rafinerią ropy naftowej. Ten podzielił zainteresowanie pisarza i opłacił studentce czesne.

Cztery lata po poznaniu Twaina 24-letnia Keller zdobyła tytuł licencjata w dziedzinie sztuki i tym samym stała się pierwszą osobą głuchoniewidomą z dyplomem uczelni wyższej.

Warto dodać, że podczas studiów Keller zdołała nauczyć się metody Tadoma, która pozwoliła jej "słyszeć" mowę ludzi (dotykała palcami gardła i ust swojego rozmówcy). Ponadto sama zaczęła mówić.

Radykalna kandydatka na Nobla

W dorosłości Keller, która miała na swoim koncie łącznie 12 książek własnego autorstwa, stała się niestrudzoną orędowniczką praw osób z niepełnosprawnością, a także prawa wyborczego kobiet i pacyfizmu. Nie kryła się też ze swoimi poglądami politycznymi, które na początku XX wieku uchodziły za dość radykalne. Jej zdaniem dzieci z ubogich rodzin powinny mieć te same możliwości sięgnięcia po sukces co ona.

"Swoje osiągnięcia zawdzięczam po części zaletom mojego urodzenia i środowiska, w którym się wychowałam. Nauczyłam się, że szanse na odniesienie sukcesu nie są w zasięgu każdego" – tłumaczyła w swojej autobiografii.

W 1909 roku wstąpiła do Partii Socjalistycznej, zaś w 1912 dołączyła do rewolucyjnego związku zawodowego o nazwie Robotnicy Przemysłowi Świata. Później przez swoje polityczne sympatie znalazła się na celowniku FBI, które - podobnie jak w przypadku ojca bomby atomowej Roberta Oppenheimera - prowadziło śledztwo dotyczące jej możliwych powiązań z komunistami.

Postać Keller wzbudzała także kontrowersje ze względu na swoje poparcie dla idei eugeniki. Przyjaźniła się m.in. z wynalazcą telefonu, Alexandrem Grahamem Bellem, który wychodził z założenia, że należy poddawać "wadliwą odmianę rasy ludzkiej" sterylizacji, a osobom głuchym zabronić zawierania małżeństw.

Z książki "The Radical Lives of Helen Keller" Kim E. Nielsena dowiadujemy się, że Keller podobno porzuciła swoje zainteresowania eugeniką w 1938 roku. Wówczas miała publicznie powiedzieć, że niewidome dzieci mogą mieć "wzrok cenniejszy niż wzrok".

W 1953 roku Keller otrzymała nominację do Pokojowej Nagrody Nobla, którą przyznano jej po wizycie na Bliskim Wschodzie i spotkaniu z lokalnymi przywódcami, którzy opowiadali się za prawami osób niewidomych. Ówczesny minister edukacji Egiptu obiecał jej nawet, że zbuduje szkoły średnie dla dzieci z niepełnosprawnością.

Keller większość swojego późniejszego życia poświęciła zbieraniu pieniędzy na rzecz Amerykańskiej Fundacji Niewidomych. Zmarła we śnie 1 czerwca 1968 roku w swoim domu Arcan Ridge w Easton w stanie Connecticut (zaledwie kilka tygodni przed swoimi 88. urodzinami). Spoczęła w grobie tuż obok swej dawnej guwernantki, Sullivan.

Nazwisko amerykańskiej legendy coraz częściej pojawia się w mediach społecznościowych - wielu internautów zdaje się nie wierzyć w niepełnosprawność Keller, twierdząc, że "brzmiała ona zbyt pięknie, aby mogła być prawdziwa". Dowody jednak mówią same za siebie. Współcześni twórcy kina powinni zainteresować się jej życiorysem, ponieważ od premiery ostatniego oscarowego filmu poświęconego jej postaci (nosił on tytuł "Cudotwórczyni") minęło już 61 lat.

Czytaj także: https://natemat.pl/496193,edward-mordake-druga-twarz-miala-do-niego-szeptac-oto-ile-w-tym-prawdy