"Dużo strachu na twarzy". Ekspert wymownie o mowie ciała Holeckiej tuż po ogłoszeniu wyników [FILM]

Joanna Stawczyk
16 października 2023, 07:28 • 1 minuta czytania
Około godziny 21, szacunkowe rezultaty wyborów parlamentarnych oraz referendum zostały przedstawione na kanale Telewizji Polskiej oraz na stronie internetowej tvp.info. Gospodarzami byli Danuta Holecka, Michał Rykowski i Paweł Blajer, którzy przeprowadzali dyskusje z politykami, specjalistami oraz publicystami, a także łączyli się z reporterami obecnymi w sztabach wyborczych. Ekspert od mowy ciała przyjrzał się postawie szefowej "Wiadomości".
Ekspert od mowy ciała o przeanalizował zachowanie Holeckiej. "Dużo strachu" Fot. Zrzut ekranu / tvp.info

Ekspert od mowy ciała o przeanalizował zachowanie Holeckiej. "Dużo strachu"

15 października, główne stacje telewizyjne w kraju zaprezentowały specjalne wydania programów, skoncentrowane na omawianiu przewidywanych rezultatów głosowania.


Danuta Holecka, po zakończeniu głosowania w wyborach parlamentarnych, spotkała się z trójką komentatorów, aby wspólnie zastanowić się nad wynikami exit poll.

– Wyniki znamy, ale to są wyniki sondażowe. (...) Włodzimierz Czarzasty z wielkim rozsądkiem czeka na wyniki. Bo byli też tacy liderzy, jak Donald Tusk, który odtrąbił zwycięstwo... – mówiła Holecka na antenie TVP Info.

Łukasz Kaca dokładnie obserwował postawę Danuty Holeckiej podczas rozmowy, którą dziennikarka TVP przeprowadziła z publicystami po opublikowaniu wyników sondażu.

– U Danuty Holeckiej widzę dużo strachu na twarzy – ocenił ekspert od mowy ciała na łamach Plejady. – Ale przede wszystkim widać, że musi utrzymywać zwycięską narrację i utrzymywać nadzieję – dodał.

Ekspert ds. mowy ciała w wywiadzie dla Plejady odniósł się także do sytuacji w sztabie PiS, analizując postawę polityków.

– Jeśli chodzi o sztab PiS-u, to widać "dobrą minę do złej gry". Wygrali, ale zdają sobie sprawę, że to raczej będzie gorzka wygrana. Widać to szczególnie po Beacie Szydło, Mariuszu Błaszczaku i Mateuszu Morawieckim – powiedział Kaca.

"Pensje w TVP są jak z Totolotka"

Nie jest tajemnicą, że szefowa "Wiadomości" przez ostatnie lata była jedną z lepiej opłacanych pracownic w TVP. Przypomnijmy, że na początku października posłowie KO zorganizowali w Sejmie konferencję prasową, poświęconą płacom w telewizji publicznej.

Jak pisaliśmy w naTemat, Danuta Holecka ma być zatrudniona jako osoba fizyczna, z gażą wynoszącą w ostatnich latach 5-10 tys. zł – jednak kwota ta jest niewielka w porównaniu z gażą zapisaną w umowie jednoosobowej firmy Holeckiej D.D.H. Studio "V".

Jak podał Onet, od 1 sierpnia 2020 r. do 31 stycznia 2023 r. za prowadzenie "Wiadomości" 10-11 razy na miesiąc Holecka miała otrzymywać 46 tys. zł netto (w sumie 1,4 mln zł). Obowiązująca aktualnie umowa z firmą Holeckiej ma opiewać na 50 tys. zł netto miesięcznie. Umowa z firmą Michała Adamczyka ma z kolei opiewać na 47 tys. zł. netto miesięcznie.

Pensje w TVP są jak z Totolotka, miliard w środę, miliard w sobotę. Najniższa emerytura w Polsce to 1 588 zł, średnia pensja nauczyciela w Polsce to 4 860 zł – mówił Cezary Tomczyk, nie kryjąc oburzenia.

– Średnia pensja pana Olechowskiego, który był szefem "Wiadomości" i szefem TAI to 125 tys. zł. Pensja pani Holeckiej to 80 tys. zł brutto miesięcznie – dodał poseł.

Tak prezentują się szacunkowe wyniki głosowania w wyborach

Przypomnijmy, że symulacja wyników wyborów na podstawie badania exit poll wygląda następująco: 36,8 proc. PiS, 31,6 proc. Koalicja Obywatelska, 13 proc. Trzecia Droga, 8, 6 proc. Lewica, 6,2 proc. Konfederacja, 2,4 proc. Bezpartyjni Samorządowcy.

Takie wyniki przekładają się na następującą liczbę mandatów: PiS – 200, KO – 163, Trzecia Droga – 55, Lewica – 30 mandatów, Konfederacja – 12, co nie daje PiSowi większości w Sejmie.